Liverpool zmiażdżył Manchester United
W ostatnim meczu w roli szkoleniowca Manchesteru United Jose Mourinho przegrał z Liverpoolem 1:3. W ostatnim – przynajmniej na razie – spotkaniu w roli opiekuna Manchesteru United Ole Gunnar Solskjaer uległ Liverpoolowi 0:5.
Mohamed Salah skompletował hat-tricka. (fot. Reuters)
Zważywszy na to, co w bieżącym sezonie prezentują obie drużyny, na Old Trafford można było spodziewać się wysokiego zwycięstwa The Reds. W ośmiu poprzednich meczach wyjazdowych zdobyli oni minimum trzy bramki. Czerwone Diabły bronią natomiast tak, że w trwających rozgrywkach zachowały zaledwie jedno czyste konto.
Mimo to, łatwość, czy może wręcz banalność, z jaką goście pokonali gospodarzy, była porażająca.
Do przerwy było 0:4. Na murawie błyszczeli Mohamed Salah oraz Naby Keita. Pierwszy skompletował dublet i zaliczył asystę. Drugi zdobył bramkę, zanotował finalne podanie i napędził kolejną akcję, po której skapitulował David de Gea. Piłkę w siatce umieścił także Diogo Jota.
W erze Premier League Manchester United nigdy wcześniej nie przegrywał do przerwy aż czterema golami.
W drugiej połowie dzieła zniszczenia dopełnił Salah, który skompletował hat-tricka. Czerwone Diabły kończyły mecz w osłabieniu, wszak czerwoną kartkę za brutalny faul na Keicie obejrzał Paul Pogba.
Manchester United został zdeklasowany przez odwiecznego rywala. Czas pokaże, czy był to ostatni mecz Solskjaera w roli szkoleniowca drużyny z Old Trafford.
sar, PiłkaNożna.pl