Liverpool z kolejną porażką w lidze!
Liverpool coraz bardziej się pogrąża. Tym razem zespół Jurgena Kloppa przegrał aż 0:3 w meczu z Wolverhampton. To efekt przede wszystkim koszmarnych błędów obrony drużyny The Reds.
Co się dzieje z Liverpoolem? Zespół The Reds gra tragicznie w nowym roku i mecz z Wolverhampton był tego potwierdzeniem. Piłkarze pod wodzą Jurgena Kloppa zostali rozbici na Molineux Stadium aż 3:0!
Już od samego początku Liverpool wyglądał niepewnie i piłkarze drużyny gości sprawiali wrażenie elektrycznych w swoim zachowaniu. Już w 5. minucie spotkania piłkę do własnej siatki skierował Joel Matip. Gracz LFC chciał wybić ją z obrębu własnego pola karnego, jednak futbolówka odbiła się od niego, później od słupka i przekroczyła linię bramkową.
Z upływającym czasem było coraz gorzej i błędy w grze obronnej nasilały się. W 12. minucie spotkania Craig Dawson podwyższył na 2:0 i to, co odstawiła obrona gości było piłkarskim dramatem. Piłka odbijała się od nich jak w popularnej grze „Flipper”, trafiła pod nogi Dawsona i ten mocnym uderzeniem skierował ją do siatki.
W pierwszej połowie Wolves miało wyraźną przewagę i wynik 2:0 utrzymał się do przerwy. Po przerwie Liverpool nieco się otrząsnął, poprawił się w kreowaniu akcji, jednak był bardzo nieskuteczny. Gospodarze nie mieli już takiej przewagi jak wcześniej, jednak nie przeszkodziło to w podwyższeniu prowadzenia. W 71. minucie Ruben Neves trafił do siatki i ustanowił wynik na 3:0.
Liverpool jest na 10. miejscu w tabeli i strefa pucharów europejskich coraz bardziej staje się mrzonką. To trzecia porażka w czterech ostatnich meczach ligowych.
Wolves z kolei dzięki wygranej wygrzebało się ze strefy spadkowej i jest na 15. miejscu w tabeli.
młan, PiłkaNożna.pl