Liverpool w szoku! Ibrahima Konate zadecydował w sprawie swojej przyszłości
Najpierw Trent Alexander-Arnold, teraz… Ibrahima Konate? Niewykluczone, że środkowy obrońca odejdzie z Liverpoolu, ponieważ negocjacje ws. przedłużenia z nim kontraktu utknęły w martwym punkcie. A za rogiem czai się już kolejka chętnych na pozyskanie Francuza. Ale faworyt do wygrania wyścigu o jego podpis jest tylko jeden.
Ibrahima Konate trafił do Liverpoolu latem 2021 roku z RB Lipsk za 40 milionów euro. Od tamtej pory ugruntował na Anfield swoją pozycję zawodnika wyjściowej jedenastki i lidera defensywy. Nie bez powodu The Reds chcą kontynuować z nim współpracę.
ZAMKNIJ
Negocjacje dotyczące przedłużenia wygasającego wraz z końcem czerwca kontraktu 26-latka trwają od dłuższego czasu, ale postępów nie widać. Dziś natomiast francuski dziennikarz Santi Aouna przekazał, że utknęły one w martwym punkcie. Sam Konate ma być chętny na poszukanie nowych wyzwań w swojej karierze.
Całe grono zainteresowanych klubów bacznie śledzi sytuację Francuza i tylko czeka na odpowiedni moment, by rozpocząć z nim rozmowy i zaoferować umowę. Wśród nich są Real Madryt, FC Barcelona czy PSG. Największe chęci zakontraktowania stopera wyrażają Królewscy.
Jak przekonuje Aouna, sam Konate również najchętniej dołączyłby do Los Blancos i to właśnie przenosinom do tego klubu nadaje priorytet. Pytanie tylko, co na to Liverpool, który przecież dopiero co za symboliczną kwotę stracił jednego ze swoich kluczowych piłkarzy, Trenta Alexandra-Arnolda, na rzecz Realu.
W poprzednim sezonie Ibrahima Konate rozegrał 42 mecze na wszystkich frontach. Strzelił w nich 2 gole i zanotował 2 asysty. Portal Transfermarkt wycenia go obecnie na 60 milionów euro. (JG)
Oficjalnie: Manchester City ma nowego bramkarza! Będzie numerem 1
Manchester City ogłosił dziś powrót swojego byłego bramakrz. Utalentowany golkiper został oficjalnie nowym numerem "1" w bramce „The Citizens”.
Liverpool dogadał się z napastnikiem! Będzie głośny transfer
Liverpool po sprzedaży Luisa Diaza wkracza na rynek transferowy z rozmachem. Według doniesień medialnych, "The Reds" są już po słowie z jednym z najbardziej rozchwytywanych napastników Premier League.