Przejdź do treści
Lipsk dzieli się punktami z Bayernem!

Ligi w Europie Bundesliga

Lipsk dzieli się punktami z Bayernem!

W piątkowy wieczór do gry wróciła niemiecka Bundesliga! Na pierwszy ogień czekało nas starcie RB Lipsk z Bayernem Monachium. Kibice zgromadzeni na stadionie w Lipsku nie mieli czego żałować, a hitowe spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem. Więcej niedosytu mogą mieć jednak po tym meczu gospodarze. 


To starcie zainaugurowało rundę wiosenną w niemieckiej Bundeslidze. Gospodarze do starcia z liderem przystępowali z trzeciej pozycji, kończąc zeszły rok z serią czterech zwycięstw z rzędu. Lepsi w tej statystyce byli tylko goście. Bayern miniony rok zakończył aż sześcioma ligowymi wygranymi z rzędu. Mecz Lipska z Bayernem zainaugurował ten sezon w Niemczech. Wtedy w ramach walki o Superpuchar Niemiec monachijczycy wygrali 5:3.
 
Lepiej mecz rozpoczęli goście, którzy już w 8. minucie rywalizacji mogli wykorzystać swoją przewagę i częstą obecność na połowie gospodarzy. Jednak Serge Gnabry uderzając z lewego skrzydła trafił jedynie w słupek. W kolejnych minutach spotkania jednak żadna z drużyn nie była w stanie przejąć inicjatywy, a rywalizacja toczyła się głównie w środkowym sektorze boiska. Obu drużynom brakowało i konsekwencji w swoich akcjach ofensywnych, przez co bramkarze obu zespołów długo niemieli nic do roboty.
 
Gospodarze oddali strzał celny na bramkę dopiero w 21. minucie gry, ale wówczas Emil Forsberg trafił z dystansu wprost w debiutującego w barwach Bayernu – Yanna Sommera. Obie drużyny szukały sposobów na rozerwanie szyków obronnych rywala, zaskoczenie przeciwnika, ale robiły to bezskutecznie. Goście pod koniec drugiego kwadransa gry trafili nawet do siatki rywala, ale wcześniej na spalonym był Mathijs de Ligt.
 
Kilka minut później jednak Bayern wyprowadził skuteczną kontrę. W 37. minucie rywalizacji Gnabry świetnie dośrodkował piłkę z lewego skrzydła w pole karne, gdzie Erik Maksim Choupo-Moting wpakował ją z bliskiej odległości do siatki. Gospodarze po utracie bramki wciąż starali się grać odważnie i ofensywnie, ale brakowało im dokładności w kluczowych podaniach, przez co do przerwy schodzili przegrywając 0:1.
 
Gospodarze na drugą połowę wyszli rozpędzeni i z większą odwagą do gry w ataku. To doprowadziło do wyrównania w 52. minucie gry. Dominic Szoboszlai przedłużył dogranie Andre Silvy w pole karne i do piłki dopadł Marcel Halstenberg, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Wiele wątpliwości może budzić jednak decyzja sędziego Daniela Sieberta, który wcześniej nie odgwizdał faulu Silvy na jednym z graczy Bayernu. Po golu zawodnicy drużyny z Lipska wciąż wymuszali błędy w defensywie rywala oraz żółte kartki rywali, którymi ukarani zostali chociażby Leon Goretzka czy Dayot Upamecano. Bayern w drugiej połowie był pozbawiony praktycznie większości swoich argumentów w ofensywie.

Oba zespoły miały świadomość, że o wyniku może przesądzić jeden gol. Trenerzy obu drużyn szachowali się nawzajem, korzystając zmian głównie w ostatnim kwadransie gry. Bawarczycy starali się wykreować sobie okazję, aby ponownie wyjść na prowadzenie, ale nie mieli pomysłu na oddanie kolejnego strzału celnego na bramkę rywala po uderzeniu Choupo-Motinga. Gospodarze byli świetnie zorganizowani, mieli ciekawszy pomysł na grę, a gdyby tylko byli dokładniejsi w podaniach, to mieliby spore szanse pierwsze od dziewięciu spotkań zwycięstwo w starciach z Bayernem. 

Piłkę meczową na nodze miał w doliczonym czasie gry Konrad Laimer, ale pomocnik drużyny gospodarzy uderzył tuż nad bramką rywala. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, co wydaje się sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Pierwsze spotkanie Bundesligi w 2023 roku było interesujące, ale oba zespoły były dobrze zorganizowane w tyłach, w efekcie czego podzieliły się punktami. 

kczu/PiłkaNożna.pl 

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024