Reprezentacja Serbii pozostaje niepokonana w Lidze Narodów. W sobotnim meczu grupy IV dywizji C tych rozgrywek drużyna prowadzona przez selekcjonera Mladena Krstajicia przed własną publicznością wygrała 2:1 z Czarnogórą.
Starciu bałkańskich zespołów jak zwykle towarzyszyły duże emocje. Pierwsza połowa sobotniego meczu w Belgradzie przebiegła pod całkowite dyktando gospodarzy, którzy zdominowali rywala zza między.
Serbowie wyszli na prowadzenie po dwóch kwadransach gry. Wynik spotkania otworzył Adem Ljajić, który wykorzystał świetne, prostopadłe podanie od Dusana Tadicia i sfinalizował dynamiczny kontratak gospodarzy.
Minęło zaledwie 120 sekund, a serbscy kibice mieli kolejny powód do radości. Po dośrodkowaniu Aleksandara Kolarova znakomitym strzałem z powietrza popisał się Aleksandar Mitrović. Piękny gol napastnika grającego na co dzień w londyńskim Fulham!
W 38. minucie gry gospodarze mogli definitywnie rozstrzygnąć kwestię zwycięstwa nad Czarnogórą. Hiszpański sędzia Alberto Undiano Mallenco podyktował bardzo kontrowersyjną jedenastkę za rzekomy faul Aleksandara Scekicia na Nemanji Maticiu. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Mitrović, który podszedł do sprawy w lekceważący sposób i kopnął piłkę nad poprzeczką.
Po przerwie Czarnogórcy zdołali strzelić kontaktowego gola, jednak to było wszystko, co potrafili zdziałać tego popołudnia w Belgradzie. W 70. minucie gry Nebojsa Kosović podał w polu karnym do Stefana Mugosy, a ten efektownym i mocnym uderzeniem nie dał bramkarzowi Predragowi Rajkoviciowi szans na skuteczną interwencję.
Po pięciu rozegranych meczach Serbia jest liderem tabeli grupy IV. Drużyna trenera Krstajicia nie zapewniła sobie jeszcze awansu do dywizji B Ligi Narodów: zrobi to, jeśli we wtorek na swoim stadionie pokona Litwę.
kwit, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
