Przejdź do treści
Liga Europy: Awans Legii, gigantyczna nerwówka w końcówce

Ligi w Europie Liga Europy

Liga Europy: Awans Legii, gigantyczna nerwówka w końcówce

Po katastrofalnych dniach dla polskiego futbolu w końcu napisać można o pozytywnym akcencie. Legia Warszawa przypomniała sobie, jak gra się w piłkę i wyrzuciła za burtę LE SV Ried. Wspaniały mecz zaliczył Danijel Ljuboja – autor dwóch asyst i pięknego gola. Szkoda tylko, że w końcówce warszawscy kibice obserwować musieli prawdziwy horror przez czerwoną kartkę dla Vrdoljaka i w konsekwencji rozpaczliwą walkę o obronę rezultatu.


Zeszłotygodniowa porażka w austriackim Ried powodowała, że podopieczni Jana Urbana przed własną publicznościa musieli wygrać, najlepiej nie tracąc przy tym bramki. Szkoleniowiec Legii nie miał łatwego zadania, bo przez zarobioną w Austrii czerwona kartkę wystąpić nie mógł reprezentant Polski, podstawowy lewy obrońca Wojskowych – Jakub Wawrzyniak. Jego miejsce w składzie zajął Jakub Rzeźniczak.

Pierwsze minuty zarówno z jednej, jak i drugiej strony były niezwykle chaotyczne. Kilkakrotnie w defensywie „zakręcił się” Rzeźniczak, spokoju nie potrafili zaprowadzić ani młody Łukasik, ani o wiele starszy Vrdoljak. Już w pierwszych dziesięciu minutach i legioniści, i Austriacy zdobyć mogli po dwa gole. Za każdym razem brakowało jednak spokoju przy wykończeniu akcji, albo znakomicie interweniowali bramkarze. Dopiero w drugiej fazie pierwszej częśći spotkania zawodnicy z Warszawy opanowali sytuację, stworzyli sobie kilka stuprocentowych okazji do zdobycia gola. Próbowali Kosecki, Łukasik, Saganowski, ale żaden z wymienionych nie potrafił zachować zimnej krwi. Dopiero w 41. minucie miejscowi zdobyli pierwszego gola. Kapitalnie dośrodkował Ljuboja, idealnie akcję wykończył Saganowski. Do przerwy 1:0.

Od początku drugiej części gry zdecydowaną przewagę wypracowali sobie legioniści. W 55. minucie było 2:0 dla Wojskowych – znów wspaniale podawał Ljuboja, a tym razem ze spokojem akcję wykończył Radović. Ukoronowaniem niezwykle udanego występu zawodnika z 28 numerem na plecach była akcja z 61. minuty, gdy w profesorski sposób Serb przerzucił piłkę nad bezradnym bramkarzem gości. Niestety ostatnie 20. minut polski zespół musiał grać w dziesiątkę, bo drugą żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną ukarany został Vrdoljak. Na całe szczęście gościom udało się zdobyć tylko jednego gola, ale ostatnie fragmenty były dla warszawskich kibiców niebywale nerwowe…

Czwartkowe zwycięstwo Legii powoduje, że zespół z ulicy Łazienkowskiej zagra w IV rundzie eliminacyjnej Ligi Europy. W piątek około południa poznamy przeciwników Wojskowych. Na godzinę 13:00 zaplanowano losowanie par w siedzibie europejskiej centrali piłkarskiej w Nyonie.

pka, Piłka Nożna
źródło: własne


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024