Lewy zaczął na ławce, Bayern z kolejną wygraną
W dzisiejszym spotkaniu Bundesligi Bayern Monachium zmierzył się na wyjeździe z FSV Mainz. Była to doskonała okazja do tego, aby część kluczowych zawodników po prostu odpoczęła.
Mecz z broniącym się przed spadkiem rywalem był doskonałą okazją do tego, aby część kluczowych piłkarzy Bayernu odpoczęła. W związku z tym na ławce rezerwowych usiadł między innymi Robert Lewandowski, który od początku tego roku znajdował się w wyśmienitej dyspozycji.
Od pierwszych minut meczu Bayern nie zachwycał, ale i tak zrobił swoje. Przyjezdni wyszli na prowadzenie w 33. minucie spotkania. To wtedy Franck Ribery zdecydował się na uderzenie, przy którym bramkarz ekipy z Moguncji nie miał większych szans.
Przed ostatnim gwizdkiem arbitra w pierwszej części meczu James Rodriguez z kilku metrów podwyższył prowadzenie bawarskiego giganta.
Prowadząc różnicą dwóch goli w drugiej odsłonie spotkania Bayern spokojnie kontrolował wydarzenia na murawie. W 63. minucie meczu na murawie pojawił się Robert Lewandowski.
Niestety polski napastnik tym razem nie miał okazji do zdobycia bramki. Ostatecznie Bayern wygrał 2:0 i umocnił się na pozycji lidera Bundesligi.
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot