Lewandowski znów mistrzowski! Bayern gromi Dinamo
Robert Lewandowski po raz kolejny rozegrał mistrzowskie spotkanie! We wtorkowym meczu Bayern zabawił się z Dinamem Zagrzeb, a głównym aktorem był oczywiście strzelec trzech bramek, którego nazwisko łatwo odgadnąć.
Robert Lewandowski – najlepszy na tę chwilę napastnik w Europie! (foto: Łukasz Skwiot)
W dwóch ostatnich spotkaniach Bundesligi polski snajper zdobył aż siedem bramek. Dzięki temu osiągnięciu od kilku dni jest na językach prawie wszystkich krajowych kibiców. Ci przed wtorkowym starciem Bayernu z Dinamem zastanawiali się, czy Lewy po raz kolejny pokaże, że jest jednym z najlepszych napastników świata.
Chorwacki rywal bawarskiej ekipy z pewnością nie był najbardziej wymagający. Jednak w pierwszej kolejce zawodnicy z Zagrzebia niespodziewanie pokonali Arsenal 2:1. W dodatku w krajowych rozgrywkach nie przegrali ani jednego z 11 spotkań.
Dla Lewandowskiego i kolegów nie stanowiło to jednak problemu. Już w pierwszych minutach spotkania dla mistrza Niemiec powinien być podyktowany rzut karny, ale sędziowie nie dopatrzyli się zagrania ręką u jednego z obrońców zespołu gości. Powiedzenie „co się odwlecze, to nie uciecze” doskonale sprawdziło się kilka chwil później.
W 13. minucie solową akcję przeprowadził
Douglas Costa, po czym sieknął z ostrego kąta, uniemożliwiając
Eduardo skuteczną interwencję. Dla polskich fanów istotniejsze była jednak kolejna bramkowa akcja. Goście popełnili błąd w obronie, piłkę przejął
Thiago Alcantara, a następnie podał do będącego na dobrej pozycji Lewandowskiego. Polak nie miał żadnych problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce.
Niewiele potem było już w zasadzie po meczu, gdy na 3:0 podwyższył
Mario Goetze. Bayern z Lewandowskim na czele nie zamierzał jednak osiadać na laurach. Z rzutu rożnego znakomicie dośrodkował Costa, a Polak oddał strzał nie do obrony. Futbolówka po drodze odbiła się od poprzeczki, a następnie wpadła do bramki Dinama.
Przy takim wyniku gospodarze mogli sobie spokojnie grać z Chorwatami w dziadka. Podopieczni
Pepa Guardioli skorzystali z tej okazji niewiele po zmianie stron. Fantastyczną akcję zakończył z niesamowitym spokojem nikt inny, jak bohater ostatnich dni – Robert Lewandowski!
W tym momencie gracz Bayernu był najlepszym strzelcem nie tylko eliminacji do mistrzostw Europy oraz Bundesligi, ale także Ligi Mistrzów! Brawo, brawo i jeszcze raz brawo!
tboc, PiłkaNożna.pl