Lewandowski o Piszczku: Jeden z najlepszych na świecie
Wtorkowe
spotkanie ze Słowenią będzie nie tylko zakończeniem eliminacji
mistrzostw Europy, ale jednocześnie hucznym świętem Łukasza
Piszczka. 34-letni obrońca rozegra ostatni mecz w reprezentacji
Polski.
Foto: Łukasz Skwiot
W
niedzielę zawodnik Borussii Dortmund dołączył do zgrupowania
reprezentacji Polski. Piszczek nie grał w meczu z Izraelem: od
początku planowano, że wystąpi jedynie przeciwko Słowenii.
Piszczek
ma zacząć spotkanie na PGE Narodowym w podstawowym składzie i
opuścić boisko po 30 minutach.
–
To mój dobry kolega, z którym spędziłem wiele lat w klubie i
reprezentacji Polski. Pokazał, jak można diametralnie zmienić
pozycję boiskową grając już na poziomie Bundesligi i stać się
jednym z najlepszych na świecie. Mając taką osobę w zespole, gra
się łatwiej – powiedział kilka dni temu Robert Lewandowski. –
Łukasz kończy reprezentacyjną karierę, przed nim piękny moment
pożegnania, ale też smutny, jak w przypadku każdego rozstania.
Wiemy, co zrobił dla tej drużyny, teraz nadejdzie czas jego
następców. Łukasz jest osobą dość skrytą, cichą, ale lubiącą
się uśmiechać. To niezwykle pogodny facet, który rzadko pokazuje
emocje, ale pewnych rzeczy nie potrafi ukryć. Ma optymistyczne
podejście, którym zaraża, umie rozładować napięcie. Wprowadzał
do reprezentacji sporo fajnej atmosfery. Na pewno zostanie
zapamiętany przez kibiców. Należy mu się ogromny szacunek –
dodał kapitan reprezentacji Polski.
Dla
Piszczka spotkanie ze Słowenią będzie 66. występem w drużynie
narodowej. W reprezentacji zadebiutował w lutym 2007 roku za
kadencji Leo Beenhakkera, w towarzyskim meczu z Estonią (4:0). W
biało-czerwonych barwach zdobył dotychczas trzy bramki.
kwit,
PiłkaNożna.pl
Źródło:
Łączy nas piłka/własne