Letnia wyprzedaż bramkarzy na Anfield?
Po sprowadzeniu na Anfield Alissona, w kadrze Liverpoolu znalazło się zbyt wielu bramkarzy. Każdy z nich ma swoje ambicje, ale bądźmy szczerzy, nie po to Juergen Klopp sprowadził Brazylijczyka, by ten siedział na ławce. Taka sytuacja oznacza, że klub na pewno pożegna się z jednym, jeśli nie z dwoma kolejnymi golkiperami.
Simon Mignolet na liście życzeń tureckiego Besiktasu (fot. Łukasz Skwiot)
Kolejnymi, ponieważ jakiś czas temu do Leicester City odszedł Danny Ward. „Lisy” zapłaciły za niego 14 milionów euro, ale można w ciemno zakładać, że to nie koniec letniej wyprzedaży bramkarzy w Liverpoolu. Jednym z tych, którzy również mogą już szukać nowego pracodawcy jest Simon Mignolet, który w ubiegłym sezonie przegrał walkę o miejsce w bramce „The Reds” z Lorisem Kariusem.
Reprezentant Belgii już kilka razy podkreślał, że chciałby grać regularnie, a skoro nie ma na to szans w Liverpoolu, to najwyższy czas, by otworzył nowy rozdział w swojej karierze. „Liverpool Echo” donosi, że najpoważniejsze zainteresowanie Mignoletem napływa w Turcji, a konkretnie ze strony Besiktasu Stambuł.
30-latek ma ważny kontrakt do 2021 roku, jednak na Anfield nie będą mu stawać na drodze przy zmianie klubu, jeśli tylko na stole pojawi się zadowalająca oferta. Nieoficjalnie mówi się o kwocie rzędu 15-20 milionów euro.
Pod sporym znakiem zapytania stoi również przyszłość wspomnianego Kariusa, który wciąż nie może się otrząsnąć pod finale Champions League z ubiegłego sezonu, kiedy to popełnił dwa fatalne błędy. Podczas letnich przygotowań bramkarz zaliczył już dwie poważne wpadki i chociaż w klubie bronią go jak mogą, to wydaje się, że jego dni na Anfield są policzone.
Warto dodać, że zawodnikiem Liverpoolu jest również Kamil Grabara, który podczas towarzyskiego meczu z Manchesterem United zaliczył swój debiut w pierwszej drużynie.
gar, PiłkaNożna.pl
