Leicester spóźniło się 14 sekund z zakupem Silvy
Leicester City ma poważny problem w środku pomocy. Przez czternastosekundowe spóźnienie, „Lisy” nie mogą korzystać z pozyskanego Adriena Silvy.
Adrien Silva rok temu został mistrzem Europy (fot. Łukasz Skwiot)
W ostatnim dniu okna transferowego Leicester City pozyskało ze Sportingu Lizbona Adriena Silvę za około 24 miliony euro. Portugalczyk miał w kontrakcie z „Lwami” klauzulę odstępnego wynoszącą 45 milionów euro, ale bardzo chciał spróbować sił w Premier League, dlatego Leicester zapłaciło za niego mniej.
Silva na debiut w Anglii będzie musiał jednak poczekać przynajmniej do stycznia. FIFA poinformowała bowiem, że Leicester zarejestrował transfer o 14 sekund za późno, przez co światowa organizacja nie może go zatwierdzić. Leicester będzie więc musiał płacić zawodnikowi za cztery miesiące samych treningów i ewentualnej gry w nieoficjalnych spotkaniach. Anglicy do jakichkolwiek rozgrywek będą mogli zgłosić go dopiero w styczniu.
Tak małe opóźnienie sprawia jednak, że Anglicy wciąż wierzą, iż uda im się zarejestrować Silvę. – Wraz z Adrienem i Sportingiem pracujemy nad znalezieniem najlepszego rozwiązania tej kwestii – powiedział rzecznik prasowy Leicester. Zapowiedział także złożenie apelacji do FIFA.
Leicester ma tym większy problem, że Silva miał zastąpić w środku pomocy Danny’ego Drinkwatera, który ostatniego dnia okna transferowego odszedł do Chelsea Londyn. Teraz w drugiej linii „Lisów” powstała wyrwa.
28-letni Adrien Silva jest wychowankiem Sportingu Lizbona, z którego wypożyczany był niegdyś do Academiki Coimbra i Maccabi Hajfa. Urodzony we Francji pomocnik przed rokiem wywalczył z reprezentacją Portugalii mistrzostwo Europy.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: BBC