Legia wróci do wygrywania?
Legia marzy o mistrzostwie kraju, ale obecnie traci aż osiem punktów do lidera ligi. Stołeczna drużyna przegrała dwa ostatnie mecze, a teraz zmierzy się u siebie z Górnikiem Zabrze, który ostatnio pożegnał się z Pucharem Polski. Hit 10. kolejki Ekstraklasy odbędzie się w sobotę, 28 września (godz. 20:15).
Maciej Ziółkowski
FOT. PIOTR KUCZA/400mm.pl
Miesiąc temu Legia awansowała do Ligi Konferencji, tuż przed wrześniową przerwą reprezentacyjną była na podium Ekstraklasy i miała zaledwie dwa punkty straty do liderującego Lecha Poznań, ale po powrocie do gry przegrała dwa mecze (0:1 z Rakowem Częstochowa i Pogonią Szczecin). Obecnie stołeczna drużyna zajmuje 8. miejsce w tabeli, ma 14 oczek (4 zwycięstwa, 2 remisy, 3 porażki), czyli aż o 8 mniej niż Kolejorz (1. pozycja).
– W zespole jest spora chęć reakcji i powrotu do wygrywania. Dość dużo pracujemy nad sferą mentalną, wierzymy w naszą pracę. Jestem przekonany, że w sobotę wyjdziemy na boisko z wielką determinacją, by zwyciężyć – powiedział na ostatniej konferencji prasowej trener Wojskowych, Goncalo Feio, który nie skorzysta m.in. z kilku kontuzjowanych, czyli Juergena Elitima, Sergio Barcii i Jana Leszczyńskiego.
Przed Legią domowe spotkanie z Górnikiem Zabrze, który w minionym tygodniu wygrał 3:0 z GKS-em Katowice w Śląskim Klasyku, dzięki czemu przełamał się po trzech porażkach z rzędu (z Cracovią, Lechią Gdańsk i Motorem Lublin), ale w środę odpadł z Pucharu Polski już w 1. rundzie (0:1 po dogrywce z Radomiakiem Radom).
– Czy ostatnia porażka może się na nas odbić przed spotkaniem w Warszawie? Mentalnie na pewno nie, aczkolwiek jeśli chodzi o fizyczność, to tak, bo doszło do dogrywki, a mecz przy Łazienkowskiej odbędzie się już w sobotę. Nie szukajmy dziury w całym – mówił trener Górnika, Jan Urban, który prowadził Legię w latach 2007 – 2010 oraz 2012 – 2013, zdobywając z nią dwa mistrzostwa i Puchary Polski, a także jeden Superpuchar.
Klasyk 10. kolejki Ekstraklasy już w sobotę, 28 września (godz. 20:15), na stadionie przy Łazienkowskiej. Bilety zostały wyprzedane. Transmisja w CANAL+ SPORT 3 oraz CANAL+ 4K.