Lechia górą w meczu na dnie
W meczu na dnie PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk wygrała 4:0 z Miedzią Legnica.
Zwoliński ustrzelił dublet w meczu z Miedzią.
Stawka spotkania była jasna dla obu drużyn. Kolejek nie przybywa, a punktów na koncie tak Lechii, jak i Miedzi wyraźnie brakuje.
Po niemrawym początku pod bramką gospodarzy zagotowało się dopiero w 20 minucie. Sytuacyjny strzał Maxime’a Domingueza okazał się jednak niecelny. Kolejne minuty nie były przesadnie ciekawe. Dopiero w 43 minucie po stracie na własnej połowie zapachniało bramką. Stefanos Kapino poradził sobie jednak ze strzałem Marco Terrazzino w środek bramki. To było jedyne celne uderzenie w pierwszej połowie. Sędzia Krzysztof Jakubik zlitował się dla obu drużyn i zakończył mecz kilka sekund przed upływem 45 minut…
W 48 minucie Lechia objęła prowadzenie. Łukasz Zwoliński dołożył głowę do centry Rafała Pietrzaka i pokonał golkipera Miedzi. W tym momencie nastąpił właściwy początek meczu. Lechia szukała gola na 2:0, zaś Miedź próbowała coś stworzyć w ofensywie i doprowadzić do remisu. Bliski wyrównania był Luciano Narsingh, ale sędziowie słusznie dopatrzyli się spalonego.
Na kwadrans przed końcem meczu Ilkay Durmus popisał się pięknym uderzeniem, które wpadło za kołnierz Kapino. W 80 minucie Chuca oddał niezłe uderzenie z dystansu, ale piłka przeszła tuż obok spojenia bramki strzeżonej przez Dusana Kuciaka. W 87 minucie po analizie VAR sędzia Jakubik wskazał na wapno. Po chwili Zwoliński wykorzystał jedenastkę i skompletował dublet. W jednej z ostatnich akcji meczu wynik na 4:0 ustalił Flavio Paixao.
Lechia wygrała 4:0 i złapała drugi oddech. A Miedź… jest coraz bliżej powrotu do I ligi.
sul, PilkaNozna.pl