Przejdź do treści
Lech zabrał głos ws. zamieszania z Wartą

Polska Ekstraklasa

Lech zabrał głos ws. zamieszania z Wartą

Od dwóch dni trwa zamieszanie wokół Warty Poznań i sezonu 2024-25, a konkretnie gdzie Zieloni będą rozgrywać swoje spotkania. Pojawiły się problemy związane z rozgrywaniem meczów na stadionie przy Bułgarskiej. Oświadczenie w tej sprawie wydał Lech Poznań.



Komunikat Lecha:

„KKS Lech Poznań nie miał i nie ma nic przeciwko grze Warty Poznań na stadionie przy Bułgarskiej. Dlatego ze zdumieniem odnotowujemy w ostatnich dniach próby wprowadzenia w błąd opinii publicznej, polegające na rozpowszechnianiu całkowicie nieprawdziwego przekazu, jakoby Kolejorz nie życzył sobie obecności Zielonych na Enea Stadionie.

W związku z tym czujemy się w obowiązku przedstawić nasze stanowisko w tej sprawie oraz przytoczyć szereg faktów, które wyraźnie pokazują, że Lech wielokrotnie wspierał Wartę w różnych sytuacjach, w tym również w tych związanych z kwestiami licencyjnymi oraz był i jest otwarty na jej grę na Enea Stadionie.

– W 2019 roku, kiedy Warta występowała jeszcze w pierwszej lidze, zwróciła się z prośbą o wycenę rozgrywania meczów na stadionie przy Bułgarskiej. Otrzymała ofertę, zaakceptowała ją, a zarząd Warty podpisał umowę na kwotę opiewającą na 150 tysięcy złotych za jedno spotkanie. Jednak Warta wybrała grę w Grodzisku Wielkopolskim. Oczywiście należy w tym miejscu podkreślić, że mowa o perspektywie sprzed kilku lat, a dziś wszystkie koszty, w tym te za media, inflacja czy utrzymanie murawy są znacząco wyższe.

– Zgodziliśmy się również, żeby Warta przedłożyła Komisji Licencyjnej PZPN dokument stwierdzający, że stadion przy Bułgarskiej będzie dla Zielonych obiektem rezerwowym w kontekście ich gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Umożliwiło to Warcie uzyskanie licencji na grę w PKO BP Ekstraklasie.

– W trakcie gry Warty w PKO BP Ekstraklasie nasz rywal zza miedzy nie podjął już jednak ani razu tematu gry na stałe na stadionie przy Bułgarskiej. Zamiast tego zdecydował się przez kolejne cztery sezony na rozgrywanie spotkań w roli gospodarza w Grodzisku Wielkopolskim.

– Transfer Jakuba Modera do Brighton&Hove Albion FC w 2020 roku spowodował, że z jego tytułu klubowi Warta należy się ze strony Lecha wypłata około 500 tysięcy euro. Przekształcenia prawne związane z wydzieleniem sekcji piłkarskiej pozostawiły na tyle dużo niejasności, że do Kolejorza zgłosiły się po wskazaną kwotę zarówno KS Warta, jak i Warta SA. Byliśmy i jesteśmy gotowi zapłacić wymienioną kwotę, ale do dziś nie ma ostatecznego rozstrzygnięcia, któremu podmiotowi. Prezes KKS Lech Karol Klimczak organizował kilkukrotnie spotkania i zapraszał do mediacji przedstawicieli zwaśnionych stron. Kolejorz proponował, aby na drodze porozumienia obie Warty ustaliły podział pieniędzy. Niestety tak się nie stało i sprawa znalazła się w sądzie. Wciąż nie ma ostatecznego rozstrzygnięcia na drodze prawnej.

– Później doszło także do porozumienia między Lechem a Wartą SA w sprawie rozgrywania Derbów Poznania na Enea Stadionie. Oczywiście mowa o meczach, w których to Warta była gospodarzem przy Bułgarskiej. Warta za wynajem stadionu zapłaciła wówczas 93 tys. zł i 40 proc. zysków z dnia meczowego, czyli około 180 tys. zł – razem było to więc około 270 tys. zł.

Chcieliśmy zwrócić uwagę, że wynajęcie Enea Stadionu w wysokości 90 tys. zł za mecz, a o takiej kwocie słyszymy w ostatnich dniach często w publicznych wypowiedziach przedstawicieli Warty, jest absolutnie nierealne i nie pozwoliłoby na pokrycie znaczącej części kosztów związanych z występami Zielonych przy Bułgarskiej.

Powyższe przykłady wyraźnie pokazują, że KKS Lech Poznań nie widział i nie widzi przeciwskazań do gry Warty przy Bułgarskiej, ale musi być to poprzedzone szczegółowym uzgodnieniem warunków zabezpieczających interesy wszystkich stron.

Negocjacje z Wartą w sprawie ewentualnej gry przy Bułgarskiej prowadzi zarządzająca obiektem spółka Stadion Poznań, wchodząca w skład spółki giełdowej Amica. Bierze ona na siebie koszt utrzymania obiektu, który rocznie wynosi 12 milionów złotych plus koszty utrzymania murawy, za którą płaci KKS Lech. Klub ponosi również koszty organizacji meczów. Koszty utrzymania stadionu i murawy będą w najbliższym sezonie w oczywisty sposób wyższe w przypadku występowania na nim dwóch zespołów.

Co istotne, we wcześniejszych latach spółka zarządzająca stadionem przeznaczyła około 40 milionów złotych na inwestycje w infrastrukturę stadionową, żeby przynosiła ona przychody. Między innymi w powierzchnię biurową, sport bar, a także strefy premium. Stadion, który został oddany do użytku w 2010 roku, nie był w pełni skończonym obiektem pod względem komercyjnym i konieczne było zainwestowanie przez operatora stadionu kilkudziesięciu milionów złotych na dokończenie jego stref komercyjnych.

Podkreślaliśmy wyraźnie w naszych w publicznych wypowiedziach i zdania w tej sprawie nie zmieniamy, że Warta jest na Bułgarskiej mile widziana. Natomiast gra Warty na Enea Stadionie nie może odbywać się kosztem Kolejorza. Rozumiemy to w taki sposób, że warunki do gry dla naszej drużyny będą dokładnie takie same, jak do tej pory, że nie ucierpi np. murawa na stadionie, a Lech jako klub nie będzie musiał ponosić dodatkowych nakładów związanych z grą drugiego zespołu na obiekcie.

Koszty utrzymania murawy, co oczywiste, będą w tej sytuacji wyższe od dotychczasowych. Najprawdopodobniej potrzebna będzie dodatkowa wymiana. Już bowiem ostatnio zmuszeni byliśmy raz w roku do sprowadzania nowej nawierzchni, a tutaj zapewne będą potrzebne dwie wymiany. Przy co najmniej 17 dodatkowych meczach pierwszoligowych potrzebna jest także dodatkowa pielęgnacja, dogrzewanie lampami solarnymi, podgrzewanie murawy, a także utrzymanie pracowników, którzy będą musieli poświęcić znacznie więcej czasu na doprowadzenie trawy do optymalnego stanu. Wyliczyliśmy, że całość kosztów związanych z utrzymaniem i wymianą murawy zamknie się w kwocie 3,4 mln zł, co przy podziale na dwa kluby równo użytkujące boisko zamknie się w kwocie 1,7 mln zł na jeden zespół.

I jeszcze dwa słowa w temacie szatni, bo ten wątek też był w ostatnich dniach poruszany. Od początku jasno deklarowaliśmy, że Warta nie będzie mogła przy Bułgarskiej skorzystać z pomieszczenia, które wykorzystuje na co dzień Lech Poznań. To zresztą standard na stadionach, z których korzystają dwa kluby – na San Siro w Mediolanie są trzy szatnie, jedna dla Milanu, druga dla Interu, a trzecia dla drużyny gości. Podkreślamy, iż nasza szatnia to nie tylko szatnia meczowa, ale także szatnia treningowa zespołu Kolejorza, z której piłkarze naszej drużyny korzystają każdego dnia. Zainstalowane są w niej m.in. urządzenia fizjoterapeutyczne o wartości kilkuset tysięcy złotych.

Dlatego od początku wskazywaliśmy miejsca, gdzie dodatkowa szatnia dla Warty na Enea Stadionie może powstać. Została przygotowana finalna koncepcja z takim pomieszczeniem na trybunie numer I im. Teodora Anioły. Inwestycję ma przeprowadzić POSiR, konieczne jest dochowanie wszelkich procedur, z rozstrzygnięciem przetargów włącznie. A to zajmie oczywiście czas i wszystkie strony są tego świadome.

Podsumowując, zależało nam na tak szczegółowym i wyczerpującym przedstawieniu tematu, żeby wszyscy kibice Kolejorza, a także wszyscy sympatycy sportu w Poznaniu i Wielkopolsce mogli się dokładnie zorientować w sytuacji. Jako Lech Poznań deklarujemy nadal pełne wsparcie w rozmowach, które mają pomóc Warcie. Nie zgodzimy się jednak na to, żebyśmy jako klub byli obarczani odpowiedzialnością za problemy sportowe, finansowe czy licencyjne innego zespołu”.

pgol, PilkaNozna.pl
źr. Lech Poznań

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024