Lech straci jednego ze stoperów?
Lech Poznań po odpadnięciu
z Ligi Konferencji Europy skupia się teraz wyłącznie na rozgrywkach w ramach
PKO BP Ekstraklasy. Jak się okazuje, drużyna mistrzów Polski może przystąpić do
końcówki sezonu bez jednego ze swoich stoperów.
Mistrzowie Polski mają w
ostatnich tygodniach swoje problemy w formacji defensywnej. Zawieszony za pozytywny
wynik testu na doping jest Bartosz Salamon, a swoje problemy zdrowotne miał z
kolei Filip Dagerstal. To sprawia, że w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi
Konferencji Europy z Fiorentiną i meczu z Legią obok Antonio Milicia wystąpił
powracający po długiej kontuzji Lubomir Satka.
Teraz, jak się okazuje,
Słowak może w najbliższych dniach odejść z drużyny mistrzów Polski. Według
informacji dziennikarza portalu WP Sportowe Fakty Piotra Koźmińskiego piłkarz
Lecha może trafić do amerykańskiej MLS. W tych rozgrywkach okienko transferowe
jest otwarte do poniedziałku, 24 kwietnia, a więc czasu na dokonanie transferu pozostało
niewiele.
Jak donosi
Koźmiński Słowak dostał ofertę z Portland Timbers, gdzie na co dzień występuje
polski napastnik Jarosław Niezgoda. Satka nawet miał już dojść do
porozumienia z amerykańskim klubem w kwestii warunków kontraktu indywidualnego.
Decyzja w kwestii transferu będzie jednak należeć do poznańskiego klubu.
Słowacki obrońca ma kontrakt z Lechem ważny do końca tego sezonu, a do gry po urazie wrócił już Dagerstal, więc otwiera się furtka na transfer.
Satka w Lechu występuje
od lipca 2019 roku. W poznańskim klubie rozegrał łącznie 109 spotkań we
wszystkich rozgrywkach, w których zapisał na swoim koncie cztery gole i cztery
asysty. Według portalu Transfermarkt wartość słowackiego obrońcy wynosi milion
euro.
kczu/PiłkaNożna.pl