LE: Panathinaikos wciąż bez wygranej
W pierwszym meczu
piątej kolejki fazy grupowej Ligi Europy Dynamo Moskwa przed własną
publicznością pokonało 2:1 Panathinaikos Ateny. Dla rosyjskiego zespołu było to
piąte kolejne zwycięstwo w tych rozgrywkach.
Losy awansu do fazy
pucharowej w grupie E rozstrzygnęły się już przed kilkoma tygodniami. Dynamo
przystępowało do czwartkowego starcia spokojne o promocję do dalszej rundy.
Zespół ze stolicy Rosji grał o zapewnienie sobie pierwszego miejsca w grupie na
mecie rozgrywek. Z kolei Panathinaikos, który w czterech meczach Ligi Europy
zdobył zaledwie punkt, jechał do Moskwy już tylko w celu uratowania honoru.
Spotkanie rozpoczęło
się znakomicie dla gości. Po niespełna kwadransie prowadzili oni dzięki bramce
zdobytej głową przez Marcusa Berga. Taki rezultat utrzymał się do końca
pierwszej połowy i wydawało się, że Grecy zanotują wreszcie zwycięstwo w fazie
grupowej Ligi Europy.
Druga część spotkania należała
już jednak do gospodarzy. Dziesięć minut po wznowieniu gry gola dla Dynama
zdobył William Vainqueur. Zaledwie sześć minut później Rosjanie już prowadzili:
Aleksiej Ionow wykorzystał fatalny błąd defensora gości i pokonał Stefanosa
Kotsolisa.
Do końca meczu wynik
nie uległ już zmianie. Dynamo wygrało swój kolejny mecz w Lidze Europy i
zapewniło sobie pierwsze miejsce w grupie E. Panathinaikos doznał czwartej
porażki w pięciu meczach na europejskiej arenie w sezonie 2014/15.
Konrad
Witkowski