LE: Nieudany debiut Jakuba Świerczoka
Jakub
Świerczok zaliczył oficjalny debiut w barwach Łudogorca Razgrad.
Polski napastnik nie będzie jednak miło wspominał tego wydarzenia,
bowiem jego drużyna na swoim stadionie przegrała aż 0:3 z Milanem
w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europy.
Foto: Łukasz Skwiot
Łudogorec
nie był faworytem w starciu ze słynnym Milanem. Kibice bułgarskiej
drużyny liczyli jednak na to, że ich ulubieńcom uda się sprawić
niespodziankę, osiągając korzystny rezultat na własnym stadionie.
Tak
się jednak nie stało, a przed spotkaniem rewanżowym to zespół z
Mediolanu znalazł się w komfortowym położeniu. Wynik czwartkowego
meczu otworzył Patrick Cutrone, który tuż przed przerwą świetnie
uderzył piłkę głową po dośrodkowaniu Hakana Calhanoglu.
Druga
bramka dla Milanu padła w 64. minucie gry. Sędzia podyktował rzut
karny po faulu Igora Plastuna na Cutrone. Jedenastkę na gola pewnym
strzałem zamienił rezerwowy Ricardo Rodriguez.
O
losach tej potyczki przesądziła sytuacja z samej końcówki. W
drugiej minucie doliczonego czasu gry Fabio Borini wykorzystał
dośrodkowanie Francka Kessiego i uderzeniem z pierwszej piłki
zaskoczył bramkarza gospodarzy.
Debiutujący
w barwach Łudogorca Jakub Świerczok znalazł się w podstawowym
składzie swojej drużyny. Polak spędził jednak na boisku zaledwie
45 minut – po przerwie już nie pojawił się na murawie, a jego
miejsce zajął Brazylijczyk Wanderson. Drugi z polskich piłkarzy w
zespole z Bułgarii, czyli Jacek Góralski, przesiedział cały mecz
na ławce rezerwowych.
kwit,
PiłkaNożna.pl