LE: Kolejna wygrana Arsenalu
Nie było niespodzianki w Borysowie, gdzie w drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Europy miejscowe BATE mierzyło się z Arsenalem. Goście z północnego Londynu nie dali niżej notowanemu rywalowi żadnych szans i odnieśli pewne zwycięstwo (4:2).
Olivier Giroud dobił do bariery stu trafień dla Arsenalu (fot. Łukasz Skwiot)
Arsene Wenger zdecydował się wystawić w tym spotkaniu do gry piłkarzy, którzy na co dzień nie dostają zbyt wielu okazji na występy w podstawowym składzie. Jak się okazało, nawet pozornie rezerwowy skład nie zostawił BATE złudzeń odnośnie tego, kto po meczu będzie się cieszył z wywalczenia kompletu punktów.
Ostre strzelanie już w dziewiątej minucie rozpoczął Theo Walcott, który z bliska dobił piłkę do siatki. Kiedy w 22. minucie ten sam piłkarz wykorzystał fatalny błąd bramkarza i podwyższył na 2:0, było już jasne, że „Kanonierom” nic złego stać się nie może.
Arsenal nie zamierzał jednak zwalniać tempa i jeszcze przed upływem pół godziny goście mieli przewagę trzech bramek. Do siatki trafił Rob Holding, który po dobrze wykonanym rzucie różnym celnym uderzeniem pokonał bramkarza. Nokaut!
BATE mimo tak potężnych ciosów nie złożyło broni i ruszyło do odrabiania strat. W 28. minucie nadzieja ponownie zagościła w serca kibiców białoruskiego klubu, kiedy to świetnym strzałem głową popisał się Mirko Ivanić.
Dominacja Arsenalu ani przez moment nie podlegała jednak dyskusji i gdyby podopieczni Wengera byli bardziej skuteczni, jeszcze przed przerwą prowadzenie gości mogłoby być bardziej okazałe. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze i dokładnie tak był z kolejnymi golami dla londyńczyków.
W 48. minucie Aleksandr Volodjko faulował we własnym polu karnym, a „jedenastkę” na bramkę zamienił Olivier Giroud, dla którego było to już setne trafienie w koszulce z armatką na piersi.
Gospodarze cały czas dzielnie stawiali czoła wyżej notowanemu rywalowi, czego efektem był gol w Michajiła Gordejczuka, który dobił piłkę do bramki z najbliższej odległości po interwencji Davida Ospiny.
Rezultat już ostatecznie nie uległ zmianie do samego końca i po końcowym gwizdku z wygranej i trzech punktów mogli się cieszyć goście z Londynu. Drugie zwycięstwo z rzędu sprawia, że Arsenal pewnym krokiem zmierza do 1/16 finału Ligi Europy.
gar, PiłkaNożna.pl