We wtorkowe popołudnie ważne oświadczenie na swoich mediach społecznościowych wydał Grzegorz Krychowiak. 33-letni pomocnik poinformował w nim o zakończeniu reprezentacyjnej kariery.
W ostatnich latach dość często pojawiały się głosy krytyczne przy powołaniach środkowego pomocnika do reprezentacji. W ostatnich miesiącach Krychowiak początkowo był pominięty przy powołaniach Fernando Santosa w marcu i czerwcu. Jednak, kiedy sytuacja Polaków w grupie eliminacyjnej do Euro 2024 zaczęła się pogarszać, 33-latek powrócił do kadry.
Krychowiak wystąpił w obu starciach wrześniowych z Wyspami Owczymi (2:0) i Albanią (2:0), a mecz w Tiranie był dla niego setnym występem w barwach narodowych. Jak się okazuje, kolejnych już nie będzie, gdyż polski pomocnik zdecydował się na koniec kariery reprezentacyjnej, o czym poinformował w swoim oświadczeniu na Instagramie.
– Rozegranie 100 meczów z orłem na piersi do końca życia będzie dla mnie największym zaszczytem zarówno dla człowieka, jak i dla sportowca. Sportowo, nie ma piękniejszej chwili niż śpiewanie hymnu przed meczem kadry na Stadionie Narodowym. Jednak przyszedł czas, żeby powiedzieć „dziękuję”. W dniu dzisiejszym rezygnuje z występów w reprezentacji Polski – poinformował Krychowiak w oświadczeniu.
Polski pomocnik kończy więc reprezentacyjną karierę po piętnastu latach występów w barwach narodowych. Krychowiak zadebiutował w kadrze w 2008 roku w towarzyskim starciu z Serbią, kiedy selekcjonerem był Leo Beenhakker. Łącznie 33-latek zagrał w reprezentacji Polski pod wodzą ośmiu szkoleniowców.
Bez wątpienia największym sukcesem Krychowiaka w kadrze jest ćwierćfinał Euro 2016, kiedy to Polak był jednym z najlepszych polskich zawodników i jednym z czołowych graczy na swojej pozycji w Europie. Ponadto Krychowiak wystąpił na mistrzostwach Świata w 2018 i 2022 roku oraz Euro 2020. Łącznie w stu występach w reprezentacji Polski zapisał na swoim koncie pięć goli i dołożył do tego sześć asyst.
Debiutował w 2012 roku, a teraz wróci do reprezentacji? „Jest w bardzo dobrej formie”
Jan Urban za kilka tygodni będzie musiał rozesłać swoje pierwsze powołanie w selekcjonerskiej karierze. W mediach pojawiła się ciekawa kandydatura jednego z graczy.