Król Anfield znów pokazał moc
Liverpool wysoko pokonał Brentford, do czego mocno przyczynił się Mohamed Salah. Egipcjanin znów potwierdził, jak dobrze czuje się na Anfield.
Salah skompletował dublet. (fot. Forum)
Dziś zdobył dwie z trzech bramek The Reds. W 39. minucie wykorzystał prostopadłe podanie Darwina Nuneza, w 62. minucie skutecznie uderzył głową po dośrodkowaniu Kostasa Tsimikasa. Tym samym wypracował komfortowe prowadzenie, które później podwyższył jeszcze Diogo Jota. Portugalczyk ustalił wynik na 3:0.
Wróćmy jednak do Salaha. Dzięki kolejnemu pokazowi mocy został pierwszym piłkarzem Liverpoolu w historii, który trafił do siatki w każdym z sześciu początkowych meczów domowych w sezonie ligowym.
Anfield to jego królestwo. W 117 występach domowych na poziomie Premier League wziął bezpośredni udział w 118 akcjach bramkowych. Strzelił 86 goli, zaliczył 32 asysty.
Dzięki pokonaniu Brentford Liverpool spędzi przerwę reprezentacyjną w pozycji wicelidera tabeli.
sar, PiłkaNożna.pl