W najbliższą sobotę Liverpool zmierzy się z Norwich w ramach pierwszej kolejki nowego sezonu Premier League. Nie wiadomo, czy na boisku pojawi się Andy Robertson, który doznał kontuzji.
The Reds rozegrali wczoraj przedostatni sparing przed startem rywalizacji o stawkę. Z Athletikiem Bilbao tylko zremisowali (1:1), lecz wynik nie był najistotniejszy. Dużo ważniejsza była gra zespołu i zdrowie jego członków.
To ostatnie musiało zmartwić Juergena Kloppa. Boisko w 46. minucie opuścił Andy Robertson i nie była to zmiana uprzednio planowana. Szkot skręcił kostkę i nie był w stanie kontynuować gry.
– W tym momencie nie wiemy oczywiście jak poważny jest uraz. Andy czuł ból, dlatego opuścił murawę. […] Na razie ból ustał, ale nie jesteśmy w stanie podać więcej informacji przed jutrzejszymi badaniami. [Robertson – przyp. MS] musi zrobić prześwietlenie i wtedy będziemy wiedzieć więcej – mówił po spotkaniu Klopp.
Po ostatnim sezonie Niemiec aż za dobrze wie, z czym wiążą się kontuzje defensorów. W różnych momentach nie mógł korzystać z Trenta Alexandra-Arnolda, Joe Gomeza, Virgila van Dijka i Joela Matipa. Robertson nie miał poważnych problemów zdrowotnych i wystąpił w 50 meczach. Niewykluczone, iż w kolejnych rozgrywkach będzie zmuszony do oddania większego pola do popisu swojemu zmiennikowi – Konstantinosowi Tsimikasowi.
sar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
