Koniec serii zwycięstw Manchesteru City
Southampton po raz drugi w tym sezonie zremisowało z Manchesterem City. Imponująca seria zwycięstw mistrzów Anglii dobiegła końca.
Bednarek oddał niezłe uderzenie głową, ale nie pokonał Edersona. (fot. Reuters)
Święci okazali się jednymi z najbardziej wymagających rywali The Citizens w trwających rozgrywkach. W pierwszym spotkaniu obu ekip też był remis. Starcie na Etihad Stadium obyło się bez goli.
Na St. Mary’s Stadium gole padły, choć zarówno gospodarze, jak i goście mogą odczuwać niedosyt. Pierwsi trafili w słupek po uderzeniu Armando Broji. Drudzy obili obramowanie bramki dwa razy – po strzałach Kevina De Bruyne oraz Gabriela Jesusa. Poza tym były jeszcze obiecujące okazje Raheema Sterlinga, Jana Bednarka i Rodriego, ale żaden z nich nie zmienił wyniku.
W 7. minucie otworzył go Kyle Walker-Peters. Anglik pociągnął prawym skrzydłem, wymienił podania z Nathanem Redmondem, wbiegł w pole karne i uderzył w kierunku długiego słupka. Ederson był bez szans.
Manchester City naciskał i robił wiele, by doprowadzić do wyrównania. W końcu dopiął swego. W 65. minucie De Bruyne dośrodkował z rzutu wolnego, a głową trafił do siatki Aymeric Laporte.
Remis oznacza, że Southampton przerwało trwającą od dwunastu kolejek serię zwycięstw Manchesteru City. W nagrodę awansowało na dwunaste miejsce w tabeli Premier League. The Citizens niezmiennie przewodzą stawce.
Bednarek spędził na murawie 71. minut. Po faulu na Jacku Grealishu obejrzał żółtą kartkę.
sar, PiłkaNożna.pl