Koniec marzeń Arsenalu o Lidze Mistrzów
Czwartkowa porażka Arsenalu z Atletico Madryt będzie miała dla londyńskiego klubu poważne konsekwencje. „Kanonierzy” nie tylko stracili bowiem szanse na wywalczenie europejskiego trofeum, ale także zaprzepaścili ostatnią okazję na to, by zagrać w następnej edycji Champions League.
Znowu się nie udało (fot. Sebastian Frej)
Podopieczni Arsene’a Wengera mają za sobą niezwykle przeciętny, by nie napisać słaby sezon. Jeśli chodzi o rozgrywki Premier League, to na trzy kolejki przed końcem Arsenal plasuje się na szóstej pozycji ze stratą czternastu punktów do czwartego na ten moment Tottenhamu Hotspur. Strata jest więc zbyt duża, by ją zniwelować, a to oznacza, że londyńczycy stracili już szanse na wywalczenie awansu do Ligi Mistrzów właśnie przez rozgrywki krajowe.
Ostatnią furtką do elity dla „Kanonierów” była właśnie Liga Europy, jednak żeby tak się stało, musieli oni wygrać całe rozgrywki. Jak się okazało, Arsenal w półfinale nie sprostał Atletico Madryt.
Piłkarze Wengera mogą mieć pretensje sami do siebie, ponieważ losy rywalizacji z „Los Rojiblancos” powinni rozstrzygnąć już w pierwszym meczu na Emirates Stadium. Arsenal przez prawie całe spotkanie grał wtedy z przewagą jednego zawodnika, a mimo tego nie potrafił odnieść zwycięstwa i dał sobie strzelić gola, który na końcu wszystkich rachunków pogrzebał jego szanse na grę w Champions League.
Dla drużyny ze stolicy zbliżający się sezon będzie więc drugim z rzędu, w którym zabraknie go w najważniejszych rozgrywkach klubowych na Starym Kontynencie.
Porażka w półfinale Ligi Europy sprawia również, że Arsene Wenger nie pożegna się z Arsenalem kolejnym trofeum. Francuz już jakiś czas temu zapowiedział rozbrat z klubem i wiadomo, że swojemu następny zostawi w spadku konieczność gry a drugich co do ważności rozgrywkach europejskich.
Grzegorz Garbacik