Koniec Lewandowskiego w reprezentacji zbliża się nieuchronnie [KOMENTARZ]
Robert Lewandowski przekazał selekcjonerowi, że nie przyjedzie na czerwcowe zgrupowanie drużyny narodowej. Dla zbliżającego się do 37. urodzin napastnika był to sezon trudny, w którym musiał opuszczać mecze z powodu kontuzji, więc należało się liczyć, że przeciw Finom w Helsinkach może nie zagrać.
Tyle że pod koniec rozgrywek La Liga wrócił na boisko, a w ostatniej kolejce strzelił dwa gole dla Barcelony, więc wydawało się, że wspomoże młodszych kolegów w jednym z najważniejszych spotkań eliminacji World Cup 2026.
ZAMKNIJ
Kiedyś gwiazdy reprezentacji Polski kończyły karierę reprezentacyjną, rezygnując z gry w mniej mając o kilka lat mniej niż teraz Lewy. Wiadomo, że obecnie piłkarze grają dłużej na wysokim poziomie, ale wbrew to co opowiadają, biologii nie da się oszukać. Kiedyś trzeba zastopować. Wydaje się, że tak się dzieje w przypadku RL9. Na razie nie zapowiedział jeszcze definitywnego pożegnania z kadrą narodową, lecz ten czas zbliża się nieuchronnie. Co go powstrzymuje? Może to, że jest niespełniony w reprezentacji i dlatego nie zamyka sobie drogi do ewentualnego udziału w trzecich dla siebie finałach MŚ. Dawne gwiazdy biało-czerwonych dokonywały radykalnych cięć, jeśli chodzi o grę w koszulce z orłem na piersi. Bo jak powiedział Grzegorz Markowski, żegnając się cztery lata temu z zespołem Perfect, lepiej zejść ze sceny nawet trochę za wcześnie, niż pozostać na niej zbyt długo i narażać się na krytykę, a czasami i śmieszność. Tak samo dotyczy to sportowców i artystów.
Kazimierz Deyna, który jako kapitan poprowadził biało-czerwonych do trzeciego miejsca na mundialu w 1974 roku, ostatni mecz w reprezentacji rozegrał mając niespełna 31 lat na mistrzostwach świata w Argentynie. Było to spotkanie przeciw Brazylii, które było również pożegnaniem z kadrą narodową jego kolegi z pomocy, 32-letniego Henryka Kasperczaka. Natomiast 31-letni napastnik Włodzimierz Lubański po występie w tym spotkaniu zaliczył już tylko dwa lata później benefis przeciw Czechosłowacji na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Mundial w Hiszpanii w 1982 roku, na którym nasz zespół ponownie zajął trzecią lokatę na świecie, był końcem kariery reprezentacyjnej dla dwóch napastników, którzy strzelali gole na trzech kolejnych mundialach. Obaj mieli po 32 lata i wygranym meczem z Francją definitywnie przygodę z drużyną narodową zakończył Andrzej Szarmach, a Grzegorz Lato jeszcze zaliczył oficjalne pożegnanie niemal dwa lata później na stadionie Legii w Warszawie przeciw Belgom.
Meksykański mundial w 1986 roku zamknął karierę reprezentacyjną uczestnika czterech mundiali, środkowego obrońcy, 32-letniego Władysława Żmudy. Natomiast dla ofensywnego pomocnika bądź napastnika Zbigniewa Bońka był powolnym jej wygaszaniem. Po wspomnianym przegranym spotkaniu w 1/8 finału MŚ z Brazylią już tylko dwukrotnie pokazał się w biało-czerwonych barwach. Po raz ostatni w marcu 1988 roku, gdy miał 32 lata. Trzy miesiące później Boniek zakończył w ogóle karierę piłkarską.
Ktoś powie, że to stare dzieje, ale przecież Łukasz Piszczek całkiem niedawno zamknął w podobny sposób karierę reprezentacyjną. Miał 33 lata, gdy po mundialu w Rosji w 2018 roku zapowiedział koniec przygody z kadrą narodową. Kilkanaście miesięcy później wystąpił w pożegnalnym meczu przeciw Słowenii w Warszawie.
Jak widać Lewndowski nie może w tym wieku pogodzić gry w klubie i w reprezentacji Polski mimo jak podkreśla Lewndowski że wiek to tylko liczby i czuje się dobrze. Na mecz z Finlandią Lewy mógł spokojnie orzyjechac i pomóc reprezentacji Polski w el MŚ. Żaden oilkarz nie jest ważniejszy niż klub czy reprezentacja nawet Lewandowski!!! Sory Robert ale taka jest prawda wiec nie ściemniaj. Może czas zakończyć fajna karierę w reprezetacji Polski ( Zabrakło medalu tylko na ME na medal na MŚ nie było szans).
Karol Linetty będzie nowym zawodnikiem tureckiego Kocaelisporu. Wcześniej sondowano jego transfer do Lecha Poznań. Czemu jednak nie doszło do głośnego powrotu?
Jak widać Lewndowski nie może w tym wieku pogodzić gry w klubie i w reprezentacji Polski mimo jak podkreśla Lewndowski że wiek to tylko liczby i czuje się dobrze. Na mecz z Finlandią Lewy mógł spokojnie orzyjechac i pomóc reprezentacji Polski w el MŚ. Żaden oilkarz nie jest ważniejszy niż klub czy reprezentacja nawet Lewandowski!!! Sory Robert ale taka jest prawda wiec nie ściemniaj. Może czas zakończyć fajna karierę w reprezetacji Polski ( Zabrakło medalu tylko na ME na medal na MŚ nie było szans).