Kolejny problem piłkarza Arsenalu
Mikel Arteta od blisko roku próbuje zbudować wokół niego linię pomocy i od blisko roku uniemożliwiają to problemy zdrowotne. Zła passa trwa.
Thomas Partey znów doznał urazu.
Po sparingu z Chelsea Arteta nie miał powodów do radości. (fot. Reuters)
W samej końcówce poprzedniego letniego okna transferowego Arsenal zrealizował swój cel i sprowadził piłkarza, który miał zostać nowym generałem środka pola. Klub wydał na Thomasa 50 milionów euro, wszak tyle wynosiła klauzula w jego kontrakcie z Atletico Madryt. Na razie transakcja daleka jest od miana spłaconej.
W zeszłym sezonie 28-latek wystąpił w 36 meczach i przebywał na murawie przez 2308 minut. Jak na generała – mało. Więcej się nie dało, wszak piłkarz borykał się z urazami.
Nowy sezon jeszcze nie wystartował, a osoby związane z Kanonierami już mogą odczuwać deja vu. Londyńczycy grali dziś sparing z Chelsea. Przegrali 1:2, lecz nie to było najważniejsze. Murawę już w 40. minucie z bólem kostki opuścił Thomas. Był to efekt starcia z Hakimem Ziyechem.
Arteta przyznał po meczu: – Jestem świeżo po rozmowie z lekarzem. Thomas będzie miał jutro prześwietlenie. W tym momencie nie wygląda to dobrze.
Niewykluczone, że Thomas straci początek sezonu. A może nawet więcej. Budowa linii pomocy wokół niego znów musi zostać wstrzymana.
sar, PiłkaNożna.pl