Kolejny Polak zagra w belgijskiej ekstraklasie? Baraże bramą do awansu
Piotr Parzyszek po porażce w ostatnim ligowym meczu z Zulte Waregem zameldował się wraz z kolegami w barażach o awans do Jupiler Pro League.
31-letniego napastnika od blisko trzech lat nie mamy przyjemności oglądać na polskich boiskach. Ostatnim jego przystankiem w kraju nad Wisłą była Pogoń Szczecin, do której wypożyczono go z Frosinone. Chociaż o etapie kariery w Dumie Pomorza pewnie będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. W sezonie 21/22 Parzyszek rozegrał w barwach Pogoni 30 spotkań i zdobył jedną bramkę.
Po powrocie do Włoch jego sytuacja wcale się nie poprawiła, a wręcz przeciwnie. Były zawodnik Piasta Gliwice rozpoczął tułaczkę, najpierw trafiając do hiszpańskiego Leganes, następnie do holenderskiego FC Emmen, gdzie trafił ledwie po roku. Aż w końcu na początku obecnego sezonu zasilił RWD Molenbeek, grające na zapleczu belgijskiej ekstraklasy.
W kraju czekolady szybko odnalazł swoje miejsce na Ziemi. Szybko otrzymał opaskę kapitańską, ale co najważniejsze grał w każdym meczu od pierwszej minuty. Efekt? Łącznie rozegranych 31 spotkań, w których to zdobył dziewięć bramek i zaliczył pięć ostatnich podań.
Dobra gra w nowych barwach sprawiła, że jego klub szybko wplątał się w walkę o awans, ale na finiszu muszą się zadowolić ledwie barażami. Z których co warto dodać, bardzo ciężko awansować. Najpierw drużyna Parzyszka musi okazać się lepsza w ćwierćfinale od Lokeren, później pokonać zwycięzcę meczu Patro Eisden – Beveren i na końcu wygrać z 14. drużyną belgijskiej ekstraklasy, którą na ten moment jest dobrze znane w Polsce Cercle Brugge. Zatem 31-letniego napastnika od zagrania na poziomie Jupiler Pro League dzielą trzy wygrane mecze z rzędu.
Kolejna bramka Karola Świderskiego w Grecji. Trzech Polaków na boisku
Karol Świderski (Panathinaikos) znowu dał o sobie znać. Reprezentant Polski zdobył decydującą bramkę w wygranym spotkaniu z AEK-iem (2:1) w lidze greckiej (runda mistrzowska). Napastnik wykorzystał rzut karny w 61. minucie.