Kolejny gol Łukasza Teodorczyka
Łukasz Teodorczyk rozstrzelał się na dobre. Napastnik Anderlechtu Bruksela, który w dwóch poprzednich meczach zdobył aż pięć goli, zdołał wpisać się na listę strzelców także podczas niedzielnego spotkania z Antwerpią.
Łukasz Teodorczyk nie zwalnia tempa (fot. Reuters)
Mecz zaczął się dla stołecznej drużyny w najgorszy z możliwych sposobów. Już bowiem w trzeciej minucie boisko musiał opuścić Leander Dendoncker, który po brutalnym faulu został ukarany czerwoną kartką.
Po takim ciosie, gospodarze musieli całkowicie zmienić taktykę obraną na spotkanie i zamiast atakować pozycyjnie, oddali piłkę przeciwnikowi, skupiając się na wyprowadzaniu kontr. Jak się okazało, była to słuszna koncepcja, która w 23. minucie przyniosła „Fiołkom” gola.
W roli głównej wystąpił wspomniany Łukasz Teodorczyk, który wykorzystał dobre dośrodkowanie z boku boiska, wyprzedził obrońców i strzałem głową nie dał bramkarzowi żadnych szans na skuteczną interwencję.
Goście z Antwerpii początkowo mieli problem z odpowiedzią na trafienie Anderlechtu, ale liczebna przewaga dała w końcu o sobie znać i jeszcze przed przerwą dała przyjezdnym gola. W 43. minucie do wyrównania doprowadził Stallone Limbombe i cała zabawa zaczęła się od początku.
Teodorczyk przebywał na boisku do 72. minuty, a na placu boju zastąpił go Silvere Ganvoula, który kilka chwil później wpisał się na listę strzelców, pewnie wykorzystując rzut karny.
Anderlecht niemal od początku spotkania musiał grać w „dziesiątkę”, ale zawody kończył w… „dziewiątkę”. W 81. minucie z boiska wyrzucony został bowiem Adrien Trebel i można się było spodziewać naprawdę gorącej końcówki meczu w Brukseli.
Wynik zmianie już nie uległ i po końcowym gwizdku z bardzo ważnej wygranej oraz kompletu punktów mogli się cieszyć piłkarze Anderlechtu, w tym Łukasz Teodorczyk, który został niedawno nagrodzony za dobrą formę powołanie do reprezentacji Polski.
gar, PiłkaNożna.pl