Kolejne trafienie Żurkowskiego nie wystarczyło
Szymon Żurkowski nie przestaje imponować formą. Tym razem Polak strzelił gola w ligowym starciu z Venezią.
Szymon Żurkowski jest pierwszoplanową postacią w szeregach Empoli. Polak bez wątpienia przeżywa swój najlepszy okres od transferu do Włoch. Dość powiedzieć, że w bieżącym sezonie Serie A strzelił już 4 gole i zanotował 2 asysty.
W ekipie z Toskanii mało kto może pochwalić się podobnymi osiągnięciami. Tylko Andrea Pinamonti (7) i Nedim Bajrami (5) częściej wpisywali się na listę strzelców niż 24-latek pochodzący z Tychów.
Ostatnią z bramek zanotował w dzisiejszym spotkaniu przeciwko Venezi. Była 26. minuta, gdy Filippo Bandinelli dośrodkował z lewej strony boiska w kierunku pola karnego, gdzie akcję zamykał właśnie Żurkowski, który efektownym wolejem pokonał bramkarza.
Choć pod względem indywidualnym reprezentant Polski nie może sobie niczego zarzucić, bo przez 79. minut obecności na boisku pracował na pełnych obrotach, to drużynowo ma czego żałować. Jego trafienie nie okazało się na wagę długo wyczekiwanego przełamania.
Podopieczni Aurelio Andreazzoliego w końcówce spotkania stracili kontrolę nad przebiegiem boiskowych wydarzeń, beniaminkiem przejął inicjatywę i zrobił z niej użytek w postaci gola wyrównującego autorstwa Davida Okereke.
Oznacza to, że Empoli w dalszym ciągu nie zaznało smaku zwycięstwa w 2022 roku. Ostatnie pięć spotkań w lidze to trzy remisy i dwie porażki. Nie inaczej Venezia, która na wygraną w rozgrywkach włoskiej ekstraklasy czeka aż od listopada.
jbro, PilkaNozna.pl