Kolejna wpadka Barcelony! Lewandowski strzelił, a trener nie wytrzymał napięcia [Wideo]
FC Barcelona zremisowała z Realem Betis 2:2. Kolejny raz na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski. Przez ponad pół godziny wicemistrzowie Hiszpanii musieli sobie radzić bez trenera na ławce.
fot. Sergio Ruiz
Gospodarze postawili trudne warunki Dumie Katalonii. W pierwszych minutach dwukrotnie interweniował Iñaki Peña. Z czasem podopieczni Hansiego Flicka przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. W 39. minucie wyszli na prowadzenie po zespołowej akcji. Napędzili ją Lamine Yamal i Pedri. Ten drugi zagrał na skrzydło do Julesa Kounde, a Francuz dośrodkował w pole karne do Roberta Lewandowskiego, który pewnie wykończył akcję. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Blaugrany.
Od początku drugiej ogladaliśmy ofensywną grę Betisu. Obok bramki uderzali Sergi Altimira i Abde Ezzalzouli. W 54. minucie Peña obronił groźny strzał Altimiry. Nacisk podopiecznych Manuela Pellegriniego przynióśł skutek w 64. minucie. Wówczas Frenkie de Jong faulował w polu karnym Barcelony Vitora Roque. Arbiter podyktował rzut karny po skorzystaniu z systemu VAR. Żółtą kartkę otrzymał de Jong, natomiast trener Flick za zbyt ekspresywną reakcję obejrzał czerwień. Do jedenastki podszedł Giovanni Lo Celso i pewnym strzałem pokonał hiszpańskiego bramkarza.
W 75. minucie swój udział w spotkaniu zakończył Lewandowski. Zmienił go Pau Victor. W 82. minucie Barcelona odzyskała prowadzenie. Po efektownym podaniu Lamine’a Yamala do bramki trafił Ferran Torres. Po 7 minutach Peña obronił strzał Chimy’ego Avilii z linii pola karnego. Spotkanie rozstrzygnęło się w 4. minucie doliczonego czasu gry. Aitor Ruibal dośrodkował w pole karne, a 19-letni Assane Diao efektownym strzałem wpisał się na listę strzelców. Zaskoczony lider tabeli La Liga nie był już w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
MVP spotkania został wybrany Yamal. (AC)