Kolejka chętnych po Timo Wernera
Liga niemiecka może już niedługo stracić jednego ze swoich najlepszych strzelców. Timo Werner, bo o nim mowa, wzbudza spore zainteresowanie ze strony najmocniejszych klubów europejskich i niewykluczone, że jeszcze podczas tej zimy zmieni otoczenie.
Timo Werner nie może się uskarżać na brak zainteresowania (fot. Łukasz Skwiot)
23-letni napastnik RB Lipsk znajduje się od początku sezonu w wyśmienitej formie. Na wszystkich frontach rozegrał on jak do tej pory 25 meczów, w których udało mu się strzelić 23 gole i zapisać na swoim koncie 10 asyst. W samej Bundeslidze Werner jest jedynym piłkarzem, który w wyścigu po koronę króla strzelców jest w stanie dotrzymać kroku Robertowi Lewandowskiemu.
Znakomita dyspozycja młodego strzelca, a także jego stosunkowo młody wiek sprawiają, że czołowe kluby Europy ustawiają się po niego w kolejce, a w Lipsku – jeśli zgodzą się na jego odejście – mogą liczyć na spory zarobek.
Angielski dziennik „Express” donosi, że parol na Wernera zagięły kluby z Premier League, w tym Manchester United, Chelsea, a także Liverpool. Anglia to jednak nie jedyny kierunek, który w przypadku utalentowanego Niemca wchodzi w grę. Chrapkę na skorzystanie z jego usług mają mieć również w Madrycie.
Zinedine Zidane nie jest zadowolony z gry Luki Jovicia i najchętniej pozbyłby się go z Realu już w zimie. Zespół musi jednak posiadać dwóch klasowych napastników, a partnerem dla Karima Benzemy miałby zostać własnie Timo Werner.
Umowa napastnika z RB Lipsk obowiązuje do końca czerwca 2023 roku, dlatego lider Bundesligi ma wszystkie karty w ręku przed ewentualnymi negocjacjami. Wartość 23-latka szacuje się obecnie na około 75 milionów euro, jednak niewykluczone, że Niemcy będą się domagać kwoty rzędu nawet 100 milionów.
gar, PiłkaNożna.pl