Kogo my się obawiamy? San Marino w liczbach
Reprezentacja San Marino – kolejny rywal podopiecznych Waldemara Fornalika w eliminacjach Mistrzostw Świata. Jedna z najgorszych – jeśli nie najgorsza – drużyna na świecie, której tak bardzo obawia się Robert Lewandowski, ma tak słaby bilans meczów międzynarodowych, że ciężko przypuszczać, by powalczyła w Warszawie o coś więcej niż w miarę niska porażka.
Lewandowski o San Marino: To nie będzie łatwy mecz – KLIKNIJ!Zbigniew Boniek do piłkarzy: Przestańcie gadać głupoty! – KLIKNIJ!Półamatorzy z San Marino rozegrali jak do tej pory 115 spotkań międzynarodowych. Od 1990 roku udało im się m.in. zremisować bezbramkowo z Turcją (1993 rok) i Łotwą 1:1 (2001 roku). Ostatni sukces piłkarze w tego małego kraju odnieśli w 2004 roku, kiedy to pokonali Liechtenstein 1:0.
51 ostatnich meczów San Marino kończyło na debecie z bilansem bramkowym – uwaga! – 7:229.
W obliczu tych wszystkich faktów, mówienie o tym, że nie będzie to dla nas łatwy rywal, przypomina wypowiedź kogoś kompletnie oderwanego od rzeczywistości. Kurtuazja względem rywala, to jedno, ale nie przesadzajmy.
GG, PilkaNożna.pl