Kluby z Manchesteru uratowały honor angielskiej piłki w LM
Drużyny
z Manchesteru uratowały honor angielskiej piłki w Lidze Mistrzów.
United przed własną publicznością wygrali 2:1 z Wolfsburgiem w
spotkaniu drugiej kolejki fazy grupowej. Inny reprezentant Premier
League, Manchester City pokonał 2:1 na wyjeździe Borussię
Moenchengladbach.
O wygranej Manchesteru City przesądził gol Sergio Aguero zdobyty w 90. minucie meczu z Borussią (foto: Ł. Skwiot)
Środowe
spotkanie na Old Trafford rozpoczęło się koszmarnie dla
gospodarzy. Już w czwartej minucie Daniel Caligiuri wykorzystał
nieudaną pułapkę ofsajdową gospodarzy i po prostopadłym podaniu
Maxa Kruse wyprowadził Wolfsburg na prowadzenie.
Wicemistrzowie
Niemiec przez pół godziny cieszyli się z prowadzenia na Old
Trafford. W 34. minucie strzelec gola, Caligiuri, zagrał ręką we
własnym polu karnym, za co sędzia Viktor Kassai bez wahania wskazał
na jedenasty metr. Do piłki podszedł Juan Mata i pewnym strzałem
doprowadził do wyrównania.
Prawdziwy
popis hiszpański pomocnik Manchesteru dał jednak po przerwie. W 53.
minucie Mata w genialny sposób zagrał piłkę piętą w pole karne,
ta trafiła do Chrisa Smallinga, a obrońca Czerwonych Diabłów
uderzeniem z bliska pokonał Diego Benaglio.
W
równie dobrych nastrojach drugą kolejkę Ligi Mistrzów zakończył
inny zespół z Manchesteru. City męczyło się długo, ale
ostatecznie wygrało 2:1 na wyjeździe z Borussią Moenchengladbach.
Już
w 20. minucie drużyna Manuela Pellegriniego mogła przegrywać, ale
Joe Hart wybronił strzał Raffaela z rzutu karnego. Na gole fani w
Moenchengladbach musieli czekać do drugiej połowy. W 54. minucie
gospodarze objęli prowadzenie po precyzyjnym uderzeniu pomocnika
Larsa Stindla. Dziewięć minut później Manchester City doprowadził
do wyrównania. Gola początkowo zapisano Nicolasowi Otamendiemu, ale
telewizyjne powtórki wykazały, że piłka minęła linię bramkową
chwilę wcześniej po zagraniu obrońcy gospodarzy, Andreasa
Christensena.
Losy
spotkania na stadionie Borussia-Park rozstrzygnęły się dopiero w
90. minucie gry. Sędzia Clement Turpin dopatrzył się faulu w
szesnastce na Sergio Aguero i podyktował drugi w tym spotkaniu rzut
karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany i bardzo pewnym
uderzeniem zapewnił The Citizens pierwsze trzy punkty w tym sezonie
Ligi Mistrzów.
kwit,
PiłkaNożna.pl