Do wielkiej tragedii doszło w sobotę wieczorem w Anglii. Helikopter należący do właściciela Leicester City – Vichaia Srivaddhanaprabhy – rozbił się nieopodal stadionu. W niedzielę rano BBC poinformowało, że na pokładzie znajdował się właściciel angielskiego klubu.
Zaraz po starcie murawy stadionu Leicester City helikopter rozbił się. Początkowo nie do końca jasne było to, kto znajdował się na pokładzie maszyny. Według informacji BBC w helikopterze był tajski milioner, właściciel angielskiego klubu. Na razie nie ma jednak żadnych oficjalnych informacji na ten temat.
Theres a major incident by the King Power Stadium. Emergency services attending. pic.twitter.com/GtAbo6AHpD
— Mr Geoff Peters (@mrgeoffpeters) 27 października 2018
Srivaddhanaprabha od 2010 roku był właścicielem Leicester City, z którego zrobił liczący się w Anglii klub. To dzięki tajskiemu milionerowi popularne Lisy w 2016 roku sięgnęły po mistrzostwo Anglii.
Po sobotnim dramacie w mediach społecznościowych znalazło się wiele komentarzy na temat tej sytuacji. Głos zabrał między innymi Bartosz Kapustka, który obecnie znajduje się na wypożyczeniu do belgijskiego OH Leuven.
To nie może być prawda…
— Bartosz Kapustka (@Kapi67d) 27 października 2018
gmar, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
