Przejdź do treści
Kanonada na Stade Velodrome

Ligi w Europie Inne ligi

Kanonada na Stade Velodrome

Nie było niespodzianki na Stade Velodrome. Olympique Marsylia nie miał litości dla niżej notowanego Metz, gromiąc rywala przed własną publicznością aż (6:3).

Olympique Marsylia wykorzystał atut własnego boiska (fot. Łukasz Skwiot)


Piłkarze z Marsylii znajdują się ostatnio w bardzo wysokiej formie i odprawiają z kwitkiem niemal wszystkich rywali. W starciu z Metz gospodarze byli uważani za zdecydowanych faworytów do zgarnięcia pełnej puli i jak się okazało, nie zamierzali czekać na ruch rywali i od pierwszej minuty przeszli do zdecydowanej ofensywy.

Losy spotkania zostały rozstrzygnięte już po niespełna dziesięciu minutach. Najpierw do siatki trafił Morgan Sanson, który wpadł w pole karne rywala i mimo interwencji bramkarza, oraz asysty kilku obrońców, udało mu się skierować futbolówkę do siatki.

Goście nie zdołali się otrząsnąć po stracie pierwszego gola, a już drugi cios wyprowadził Florian Thauvin. Piłkarz OM wykorzystał dobre dośrodkowanie Sansona i w pełnym biegu, bez przyjęcia piłki uderzył nie do obrony. Nokaut na Stade Velodrome.


Marsylia ani na moment nie zwalniała tempa i jeszcze przed przerwą bramkarz Metz po raz trzeci był zmuszony do wyciągania wyciągania futbolówki z własnej bramki. Gola na 3:0 strzelił znakomicie dysponowany Thauvin i było już jasne, że miejscowi nie wypuszczą przeciwnika ze swoich sideł.

Po przerwie gospodarzom wciąż było mało, a skoro rozbici i słabo dysponowani gracze Metz nie stawiali zbyt wielkiego oporu, to zostali za to skarceni. W 49. minucie na 4:0 podwyższył Valere Germain, a niedługo po tym hat-tricka na swoim koncie zapisał Thauvin.

Gości było jeszcze stać na zdobycie bramki honorowej autorstwa Florenta Molleta, ale OM odpowiedział golem Konstantinosa Mitroglou, który w drugiej połowie pojawił się na boisku.

Mało? W 84. minucie Mollet strzelił drugą bramkę, zmniejszając rozmiary porażki Metz, ale to nadal nie był ostatni gol, który mogli obejrzeć kibice na Velodrome. W doliczonym czasie gry trafienie na 6:3 zaliczył Ibrahima Niane, który ustalił rezultat spotkania.



gar, PiłkaNożna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024