Przejdź do treści
„Kane jest naszym zawodnikiem i kropka”

Ligi w Europie Premier League

„Kane jest naszym zawodnikiem i kropka”

W maju bieżącego roku Harry Kane udzielił wywiadu Gary’emu Neville’owi, w którym w niebezpośrednich słowach przyznał, iż chce opuścić Tottenham. Od tego czasu trwa saga transferowa z Anglikiem w roli głównej. Dziś głos w sprawie jego przyszłości zabrał Nuno Espirito Santo.



Harry Kane jest współczesną ikoną Tottenhamu. (fot. Reuters)

We wspomnianej rozmowie z byłym piłkarzem Manchesteru United 27-letni napastnik mówił o pragnieniu gry w największych meczach i konieczności odbycia szczerej rozmowy z prezesem klubu – Danielem Levym. Ten był ponoć wściekły, iż do rzeczonego wywiadu doszło. I że doszło do niego akurat w takim momencie. W końcówce nieudanego dla Kogutów sezonu, po zwolnieniu Jose Mourinho i powstaniu, a następnie upadku Superligi.

Tajemnicą poliszynela jest to, że Kane chciałby dołączyć do Manchesteru City, a Manchester City chciałby, by Kane do niego dołączył. Sprowadzenie nowego napastnika jest jednym z celów The Citizens w letnim oknie transferowym. Kapitan reprezentacji Anglii pasowałby natomiast do futbolu Pepa Guardioli jak ulał.

Levy nie chce jednak słyszeć o sprzedaży lidera ekipy z Londynu. Ani za 100 milionów funtów – które City rzekomo już zaoferowało – ani za 150 milionów, ani za żadną inną kwotę. Kane jest współczesną ikoną Tottenhamu. Nie tylko wyśmienitym piłkarzem, ale też magnesem na sponsorów. Jest też kimś, kogo obowiązuje kontrakt ważny do 2024 roku. To potężny as w rękawie władz klubu.

Na współpracę z Kanem liczy nowy szkoleniowiec Kogutów – Nuno Espirito Santo. Dziś Portugalczyk przyznał: – Kane jest zawodnikiem Tottenhamu, naszym zawodnikiem i kropka. Nie trzeba niczego dodawać. Teraz jest czas, by Harry się zregenerował. Kiedy wróci do klubu, porozmawiamy. Czekam aż Harry dołączy do grupy i będziemy mogli współpracować.

 


 

Levy jest znany z nieustępliwości w negocjacjach i na pewno nie odda Kane’a bez walki. Można się jednak spodziewać, iż Manchester City ją podejmie. Gra jest warta świeczki. W końcu Anglik to najlepszy strzelec i asystent minionego sezonu Premier League. Piłkarz o ogromnych umiejętnościach i głodzie zdobywania trofeów. W barwach drużyny, która zdobyła trzy mistrzostw Anglii na przestrzeni czterech lat i dotarła do finału Ligi Mistrzów, będzie mu zdecydowanie łatwiej o spełnienie swoich ambicji niż w ekipie, która ostatni puchar wzniosła w górę w 2008 roku, a następne rozgrywki spędzi w Lidze Konferencji Europy.

sar, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024