Jorginho a plebiscyt Złotej Piłki
W minionym sezonie Jorginho został podwójnym mistrzem Europy – najpierw w barwach Chelsea, potem z drużyną narodową. Zrodziło to spekulacje, według których mógłby sięgnąć po Złotą Piłkę. Co uważa na ten temat zawodnik?
Jorginho jest wymieniany w gronie kandydatów do zdobycia Złotej Piłki. (fot. Reuters)
Od 2008 roku do 2018 roku plebiscyt na najlepszego piłkarza świata był zduopolizowany przez Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego. Portugalczyk i Argentyńczyk wygrali go w tym okresie po pięć razy. Ich dominację na rok przerwał Luka Modrić. Potem trofeum odzyskał Messi, zaś w 2020 roku wybory odwołano. Na szczycie był akurat Robert Lewandowski.
Tym razem Polak również jest w gronie faworytów, choć są mocniejsze kandydatury. Po kapitalnym występie na zwycięskim dla Albicelestes Copa America na czoło stawki wysunął się Messi. Gdzie w tym wszystkim jest Jorginho, triumfator Ligi Mistrzów i Euro 2020?
– Wszyscy mamy marzenia. Będąc jednak szczerym, wszystko zależy od kryteriów, na podstawie których zostanie podjęta decyzja. Jeśli chodzi o talent, wiem, że nie jestem najlepszy na świecie. Ale jeśli chodzi o trofea, w zeszłym sezonie nikt nie zdobył ich więcej ode mnie – mówił Włoch w rozmowie z SporTV. – Jak mógłbym porównywać się z Messim, Neymarem czy Cristiano Ronaldo? Są zupełnie innymi piłkarzami niż ja. Powtarzam jednak, wszystko zależy od kryteriów.
Pomocnik jest więc świadomy, że o pokonanie hegemonów współczesnego futbolu będzie mu bardzo trudno. Tym bardziej, iż wyniki plebiscytu Złotej Piłki już nie raz miały niewiele wspólnego z aktualnymi wydarzeniami. Nie przez przypadek nazywa się go konkursem piękności.
sar, PiłkaNożna.pl