Przejdź do treści
Jeden dzień do Euro: Ktoś chciał „oskubać” Rosjan, śmieszna wpadka Niemców

Ligi w Europie Świat

Jeden dzień do Euro: Ktoś chciał „oskubać” Rosjan, śmieszna wpadka Niemców

Świat zaczyna powoli żyć polsko-ukraińskimi mistrzostwami Europy, co objawia się coraz liczniejszymi publikacjami w zagranicznej prasie. W czwartek warto zwrócić uwagę na artykuły w niemieckich i rosyjskich gazetach. 

Kilka niezwykle ciekawych artykułów traktujących o Euro 2012 publikuje niemiecka prasa. Na łamach Frankfurter Allgemeine Zeitung odnaleźć można gigantyczny wręcz tekst o Łukaszu Podolskim i Miroslavie Klose (sprawnie napisane, ale wiele nowego się nie dowiadujemy – ich historie znamy przecież na pamięć). Warty zaznaczenia jest fakt, że niemieccy redaktorzy nie pomijają tematu hitlerowskiej zagłady i wizyt poszczególnych reprezentacji w muzeum w Oświęcimiu. W środę obóz zwiedzili Włosi i Holendrzy, a dziennikarze FAZ relacjonują te wycieczki jako „ważny gest walczący z zapomnieniem”.

Ruhr Nachrichten, czyli gazeta wydawana w Zagłębiu Ruhry poświęca bardzo dużo miejsca reprezentacji Polski oraz nastrojom panującym w naszym kraju. Matthias Dersch w korespondencji z Gdańska pisze o „nastroju oczekiwania na wielkie wydarzenie, miastach przyozdobionych w biało-czerwone barwy”. Wszystko to w patetycznym tonie, podszyte jeszcze wypowiedziami Kuby Błaszczykowskiego: – To dla wielu z nas spełnienie marzeń. Wiemy, że piszemy historię naszej ojczyzny. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie śmieszna wpadka pana dziennikarza. Polski okrzyk „do boju” przechrzcił na „do bujo” (sformułowania użył dwukrotnie, więc nie ma mowy o literówce) i właśnie w ten sposób klamrą spina całą opowieść. Polak czytający artykuł nie może szyderczo się nie uśmiechnąć.

O bardzo ciekawej sytuacji mówi dziennikarzowi gazety „Izwiestja” trener reprezentacji Rosji, Dick Advocaat. Rosjanie próbowali załatwić sobie możliwość trenowania na stadionie Legii, ale ostatecznie im się to nie udało. – Zażądano od nas 300 tysięcy euro za możliwość trenowania na stadionie Legii. Ktoś pomyślał, że nasza federacja jest bardzo bogata – zdradził Advocaat. Teraz piłkarze jeżdżą do Sulejówka, co niektórym bardzo przeszkadza. Niezadowolenia z dość długich podróży na treningi nie krył Szirokow. – Szirokow ogólnie dużo mówi, więc nie warto brać go na poważnie. Na treningi jedziemy niecałą godzinę, piłkarze w tym czasie mogą porozmawiać i dobrze się bawić. Wszystko jest w porządku – bagatelizuje sprawę holenderski trener.

Hiszpańska Marca zastanawia się natomiast, jak wyglądać będzie pierwszy skład La Roja na mecz z Włochami. Korespondent hiszpańskiej gazety dokładnie opisuje przebieg środowego treningu i stara się wyciągać wnioski. „Zespoł podzielono na dwie części, znaczniki włożyli Casillas, Pique, Ramos, Iniesta, Cazorla, Silva, Torres, Pedro, Xabi Alonso, Xavi oraz Arbeloa. Druga ekipa składała się z Valdesa, Albiola, Juanfrana, Negredo, Maty, Llorente, Busquetsa, Alby, Fabregasa, Martineza i Navasa” – czytamy. Fran Villalobos sądzi więc, że w pierwszym składzie na szpicy oglądać będziemy Fernando Torresa.

pka, Piłka Nożna

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024