Jagiellonia straciła wygraną w końcówce
Podbeskidzie Bielsko-Biała dzisiaj zmierzyło się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Gospodarze byli bardzo blisko zwycięstwa, ale mecz tych dwóch drużyn ostatecznie zakończył się remisem 2:2.
Mecz rozgrywany na stadionie Jagiellonii rozpoczął się dla przyjezdnych fenomenalnie. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego wyszli na prowadzenie już w 6. minucie. W pole karne dośrodkowywał wówczas Maciej Iwański. Po małym zamieszaniu do piłki doszedł Piotr Malinowski, który strzelił gola do pustej bramki.
Jeszcze w pierwszej części gry Jagiellonia zdołała jednak wyrównać. Fenomenalnie Nika Dzalamidze dograł do Bekima Balaja, który przelobował golkipera Podbeskidzia. Na przerwę piłkarze obydwu drużyn schodzili przy wyniku remisowym 1:1.
Kolejne trafienie było także autorstwa gospodarzy. W 55. minucie Dani Quintana wykorzystał fatalny błąd Marka Sokołowskiego i dał prowadzenie Jagiellonii.
Podbeskidzie pomimo utraty kolejnego gola nie było jeszcze na straconej pozycji. W 67. minucie Giorgi Popchadze wyleciał z boiska po faulu na Sokołowskim. Grający w osłabieniu gospodarze stracili bramkę w ostatnich sekundach meczu po uderzeniu Dariusza Kołodzieja.
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot