Jagiellonia chce pozostać w grze o Ligę Mistrzów
Jagiellonia będzie dążyła do tego, by pozostać w grze o Ligę Mistrzów. Aktualny mistrz Polski, pewny udziału przynajmniej w Lidze Konferencji, zmierzy się na wyjeździe z FK Bodo/Glimt w rewanżu 3. rundy eliminacji Champions League (13.08, godz. 19:00). Białostoczanie spróbują odrobić straty z pierwszego meczu, w którym Norwegowie wygrali 1:0.
Maciej Ziółkowski
FOT. JAROSLAW OLSZEWSKI/400mm.pl
– Myślę, że pierwszy występ z Bodo/Glimt dał nam mnóstwo wniosków wielopłaszczyznowych, nie tylko związanych z graniem, ale też z mentalnością, wymaganiami, budowaniem strategii, podejściem do pojedynczego spotkania. Wynieśliśmy wiele nauki. Teraz jest to także gra na wnioski między drużynami, trenerami. Musimy pokazać różne twarze w rewanżu. Będziemy dążyć do tego, by poprawić się w stosunku do pierwszego meczu, to nasz cel. Chcemy zagrać lepiej, być lepszą wersją Jagiellonii. Wiem, że stać nas na to – mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej szkoleniowiec klubu z Białegostoku, Adrian Siemieniec.
W minionym tygodniu aktualny mistrz Norwegii zdołał zatrzymać Jagiellonię, która zaczęła sezon od pięciu zwycięstw we wszystkich rozgrywkach. W ostatnią środę przegrała u siebie 0:1 z Bodo/Glimt (samobójczy gol Adriana Diegueza), które w trzech ostatnich latach trzykrotnie wchodziło do fazy pucharowej Ligi Konferencji, grało również w grupie Ligi Europy. Tak duże doświadczenie zespołu Kjetila Knutsena zdołało zaprocentować. Siemieniec mówił po wspomnianym meczu, że chciałby widzieć więcej odwagi w grze Jagi.
Rewanż 3. rundy kwalifikacji do LM odbędzie się na sztucznej murawie. Czy to będzie przewaga Norwegów? – Dużo mówi się o tym, że szybko gra się na tej płycie. To środowisko jest znane dla Bodo, my je poznamy. Jesteśmy drużyną, która lubi grać szybko, mieć piłkę przy nodze. Pytanie, czy to nie będzie niezłe boisko dla obu zespołów – powiedział Siemieniec.
Białostoczanie mieli trochę więcej czasu na regenerację, gdyż – w związku z awansem do 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów – złożyli wniosek o przełożenie spotkania 4. kolejki Ekstraklasy z Motorem Lublin, które było zaplanowane na minioną sobotę. Tego dnia (10.08) Bodo/Glimt zremisowało na wyjeździe 1:1 z Viking FK w 18. kolejce ligi norweskiej (systemem wiosna – jesień).
Drugi mecz 3. rundy el. Ligi Mistrzów już we wtorek, 13 sierpnia (godz. 19:00), w Bodo, gdzie obecny mistrz Norwegii przegrał zaledwie 2 z 15 spotkań w 2024 roku, z czego jedno po dogrywce z Ajaksem Amsterdam.
Jeśli zespół z Białegostoku pokona Bodo/Glimt w dwumeczu, to w ostatniej (4.) rundzie kwalifikacji do Champions League zmierzy się z Crveną zvezdą Belgrad, która zdobyła siedem ostatnich mistrzostw Serbii. Odpadnięcie Jagi w rywalizacji z Norwegami sprawi, że drużyna Siemieńca zagra w 4. etapie eliminacji Ligi Europy ze zwycięzcą pary Panathinaikos (Grecja) – Ajax (Holandia).