II liga zachodnia: Komu awans, komu spadek?
To będzie bardzo interesująca wiosna w II lidze zachodniej. Niezwykle wyrównana stawka ekip walczących o awans i utrzymanie gwarantuje kibicom ogrom emocji. Tak przynajmniej sądzą trenerzy, których dokładnie przemaglowaliśmy.
Zobacz aktualną tabelę II ligi zachodniej – KLIKNIJ!
II liga wschodnia: Komu awans, komu spadek? – KLIKNIJ!
Już w najbliższy weekend na drugoligowych boiskach po niezwykle długiej przerwie rusza piłkarska karuzela. Portal PilkaNozna.pl sprawdził, jakie nastroje panują w poszczególnych zespołach i jak swoje szanse przed rundą wiosenną oceniają szkoleniowcy poszczególnych ekip. Jedni nie ukrywali, że ich celem jest awans do I ligi. Inni byli natomiast wdzięczni władzom swoich klubów za to, że w miarę ludzkich warunkach mogli przygotować się do nadchodzących spotkań.
Po jesiennych grach na czele tabeli plasuje się GKS Tychy, ale po piętach depczą tyszanom ekipy z Legnicy, Chojnic i Głogowa. Ligową stawkę zamykają piłkarze z Wągrowca i Sosnowca. Komu awans? Komu spadek?
Tychy gotowe na batalię o awans
Na pierwszy ogień zaglądamy do Tychów, gdzie zimowe przygotowania specjalnie dla nas podsumowuje Piotr Madrysz, trener prowadzącego w tabeli GKS-u. – Zajmujemy pierwsze miejsce , ale to nie powoduje u nas stanu ogromnej euforii. Mamy świadomość, że w dalszym ciągu będziemy grać poza Tychami, a to jest zawsze trudna rzecz dla zespołu.
Przy ul. Edukacji, gdzie mieści się stary obiekt GKS-u, nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza od walki o pełną pulę, czyli tak upragniony w Tychach awans na zaplecze Ekstraklasy. – Spróbujemy powalczyć o awans, chociaż mamy świadomość, że wiele innych zespołów ma taki sam cel – kontynuuje Mandrysz, który wspomina także o tym, że w przeciwieństwie do rywali, on nie mógł zabrać swoich piłkarzy na obóz do ciepłych krajów. – Wprawdzie nie wyjechaliśmy na zagraniczne zgrupowanie, ale przygotowania były dobrze zorganizowane. Czy przez brak wyjazdu jesteśmy gorzej przygotowani do sezonu? Nie wydaje mi się – ocenia.
Kto zdaniem opiekuna GKS-u będzie największym i najpoważniejszym rywalem jego drużyny do walki o miejsca premiowane awansem? – Nie powiem nic zaskakującego, jeśli w gronie faworytów wymienię Chrobrego, Chojniczankę oraz Miedź.
Miedź niemal z ptasim mlekiem
Skoro jesteśmy już przy Miedzi, to rzecz jasna nie może zabraknąć komentarza Bogusława Baniaka, szkoleniowca ekipy z Legnicy. – Powiem krótko. Rywalizacja w II lidze zachodniej zrobiła się bardzo ciekawa. Nie ukrywam, że zamierzamy włączyć się do walki o awans. Mamy ku temu zawodników i myślę, że są oni na tyle przygotowani, by o to powalczyć – ocenia dobrze znany w środowisku szkoleniowiec.
Baniak zdradza, że jego największe obawy związane z walką o awans dotyczą postawy GKS-u Tychy. – Jestem pewny, że Piotrek Mandrysz dobrze przygotuje swój zespół i będzie bardzo mocno walczył o I ligę. Nie ukrywam też, że sporym zaskoczeniem są dla mnie transfery Chojniczanki Chojnice i Bytovii Bytów, które zostały bardzo profesjonalnie przeprowadzone. Sprowadzono tam doświadczonych i ogranych zawodników – mówi Baniak. – Czarnym koniem rozgrywek może być z kolei Chrobry Głogów.
Szkoleniowiec Miedzi miał ten komfort, że władze klubu zapewniły mu idealne, jak na drugą ligę, warunki przygotowań. – Mieliśmy możliwość wyjazdu do Turcji i mogliśmy sobie potrenować na fajnych, trawiastych boiskach – relacjonuje opiekun zespołu z Legnicy. – Nie mogę powiedzieć, że czegoś mi brakowało. Oczywiście, jakieś małe potknięcia z halami się zdarzały, ale tak dzieje się zawsze i wszędzie. Mój program nie został zaburzony. Mieliśmy badania wydolnościowe, obóz w Turcji, a nasze obiekty były bardzo dobrze przygotowane do późniejszych treningów. Nie mam prawa narzekać i mogę jedynie podziękować prezesom, że zapewnili mi takie warunki.
Trenera legnickiej Miedzi pytamy również o to, czy śledzi sytuację w dole tabeli, która na dobrą sprawę nie powinna zaprzątać mu głowy. – Nie chciałbym nikogo skazywać, ale w bardzo trudnej sytuacji jest na pewno Calisia. Różnice punktowe nie są duże i będzie bardzo ciasno – analizuje sytuację w dolnej części tabeli. – Warto dodać, że tak wyrównana stawka może sprawić, że będzie to wiosna niespodzianek. Przecież grając o utrzymanie trzeba nie raz walczyć tak, jakby grało się o awans i ogrywać najlepszych. Moim zdaniem, tak dla dziennikarzy, jak i dla kibiców, to będzie niezwykle ciekawa runda – kończy.
Topolski: Priorytety? Utrzymanie i młodzież!
Tyle góra tabeli, ale przecież świadkami nie mniej zażartej walki będziemy także na dnie ligowej stawki. Jednym z zespołów, który będzie walczył o utrzymanie się w gronie drugoligowców będzie z pewnością Bałtyk Gdynia, w którym stery pierwszego zespołu dzierży Adam Topolski. – Naszym celem jest gra o utrzymanie – stwierdza stanowczo.
– Uważam, że mój zespół jest dobrze przygotowany i dlatego mam nadzieję, że moi piłkarze pokażą to na boisku – kontynuuje. – Mam też na celu wprowadzenie kilku nowych młodych zawodników, którzy dzięki grze w Bałtyku mogliby się wypromować i zostaliby zauważeni przez wysłanników zespołów z wyższych klas.
Topolski: – Poziom ligi poszedł do góry. W drużynach, które są w stawce, gra wielu zawodników, którzy mają za sobą występy w różnych klubach, bardzo często klubach z Ekstraklasy. Ciężko jednak wskazać jednoznacznego faworyta do awansu. Moim zdaniem jest pięć zespołów, które mogą powalczyć. Jeśli chodzi o nazwiska, to najlepiej prezentuje się Miedź, ale tak naprawdę każdy może z każdym wygrać i przegrać. Są Tychy, są Chojnice i jest jeszcze Bytovia, która też na pewno tanio skóry nie sprzeda. Poziom jest bardzo wysoki i wyrównany.
Zdaniem szkoleniowca Bałtyku klub stanął na wysokości zadania i zapewnił bardzo dobre warunki. – Nie byliśmy na zgrupowaniu za granicą, ale to nie ma żadnego znaczenia. Mieliśmy na miejscu bardzo dobrą bazę i chociaż sprawy organizacyjne nie prezentują się tak dobrze, jak w poprzednich latach, to trzeba sobie z tym radzić – kończy Topolski.
Żagań czeka na potentatów
Strona finansowa z pewnością nie jest tą najmocniejszą, jeśli chodzi o drugą ligę, o czym najdobitniej można przekonać się w Żaganiu. Trener zajmujących dziesiąte miejsce po rundzie jesiennej Czarnych Romuald Szukiełowicz przyznaje w rozmowie z PilkaNozna.pl, że pomimo trudnej sytuacji, stawia przed swoim zespołem wysokie cele. – Mieliśmy bardzo skromne środki i przygotowywaliśmy się na własnych obiektach. Jeśli będę miał jednak do dyspozycji całą kadrę zawodniczą, która przygotowywała się do ligowej wiosny, to postaramy się sprawić niespodzianki w poszczególnych meczach z potentatami – mówi.
Cele postawione przed Szukiełowiczem są jasne. Kiedy obejmował Czarnych, zespół zajmował ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Pod jego batutą piłkarze z Żagania zdołali wykaraskać się z tej biedy i po dobrym finiszu rundy jesiennej odbili się od dna. – Nic się nie zmienia w naszych założeniach. Jesteśmy w takiej sytuacji, że awans nam nie grozi, ale musimy cały czas spoglądać za plecy.
Zdaniem Szukiełowicza kwestia awansu powinna rozstrzygnąć się pomiędzy czterema zespołami. – Myślę, że wszystko rozegra się pomiędzy drużynami z miejsc 1-4. Tychy, Głogów, Chojnice i Legnica. Tak do końca nie skreślałbym także Bytovii, która jest piąta – ocenia. – Każdy z tych klubów jest przygotowany pod względem organizacyjnym i finansowym, żeby walczyć o pierwszą ligę.
Trenerzy drugoligowców dość zgodnym chórem twierdzą, że zbliżająca się wiosna powinna być niezwykle emocjonująca i z pewnością nie raz i nie dwa będziemy mogli przecierać oczy ze zdumienia śledząc przebieg rozgrywek na zachodzie. Nie pozostaje nam nic innego jak przyłączyć się do tych głosów i liczyć na to, że do ostatniej kolejki będzie nam dane oglądać rywalizację na bardzo wysokim poziomie.
Rozkład 21. kolejki (pierwszej w tym roku) II ligi grupy zachodniej:
Sobota, 17 marca
Elana Toruń – MKS Kluczbork (14:00)
Bytovia Bytów – Czarni Żagań (14:00)
Górnik Wałbrzych – Miedź Legnica (15:00)
GKS Tychy – Jarota Jarocin (15:00)
Chrobry Głogów – Zagłębie Sosnowiec (15:00)
Calisia Kalisz – Nielba Wągrowiec (15:00)
Ruch Zdzieszowice – Tur Turek (15:00)
Niedziela, 18 marca
Energetyk ROW Rybnik – Bałtyk Gdynia (11:00)
Raków Częstochowa -Chojniczanka Chojnice (14:00)
Grzegorz Garbacik,
PilkaNożna.pl
fot. Łukasz Sobala / GKS Tychy