Przejdź do treści
Czestochowa, 09.08.2024
PKO EKSTRAKLASA PILKA NOZNA MECZ 4 KOLEJKA SEZON 2024/25 Rakow Czestochowa - Lech Poznan
POLISH FIRST LEAGUE FOOTBALL GAME Rakow Czestochowa - Lech Poznan
NZ ANTE CRNAC ALEX DOUGLAS MICHAL GURGUL
FOT. NATANAEL BREWCZYNSKI / 400mm.pl

Polska Ekstraklasa

Hit na remis. Bez bramek w Częstochowie

Długo rozkręcało się spotkanie Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań. Pierwsza połowa niewątpliwie rozczarowała, ale w drugich 45 minutach, choć nie był to futbol najwyższych lotów, było już na czym zawiesić oko. Zabrakło jednak konkretów.

Filip Trokielewicz

Kontuzje Ishaka i Racovitana

O ile poprzedni sezon był w wykonaniu Mikaela Ishaka nie najgorszy pod względem statystyk, o tyle dało się zauważyć, jakie piętno odcisnęła na Szwedzie borelioza, którą przechodził. Początek bieżącej kampanii jest z kolei dla 31-latka bardzo udany. W trzech pierwszych kolejkach kapitan „Kolejorza” aż czterokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Ishak zaczął wreszcie przypominać piłkarza z czasów przed chorobą.

Sęk w tym, że z występu w potyczce z „Medalikami” Szweda wykluczył drobny uraz mięśnia dwugłowego uda. Trener Niels Frederiksen zdecydował się w jego miejsce desygnować do gry Filipa Szymczaka.

Znacznie gorzej ma się sytuacja, jeżeli chodzi o Bogdana Racovitana. W piątek przed południem Raków poinformował, że Rumun zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, w związku z czym najprawdopodobniej nie zobaczymy go już w tym sezonie na ekstraklasowych boiskach. Wachlarz możliwości, jakie ma do dyspozycji w obronie Marek Papszun, istotnie się zmniejszył.

Wiele wskazuje na to, że częstochowianie niebawem sięgną jednak po nowego defensora, który będzie miał za zadanie zastąpić Bogdana Racovitana. Przeciwko Lechowi z konieczności jako półprawy stoper wystąpił Fran Tudor, który rozegrał solidny mecz, ale nie był w stanie uwypuklić swoich atutów, które prezentuje regularnie, grając na wahadle.

Mecz walki

Sytuacji podbramkowych w pierwszej odsłonie piątkowej rywalizacji było jak na lekarstwo. Obydwie drużyny grały intensywnie, stosując wysoki lub średni pressing. Walka toczyła się przez większość czasu w środku pola, a jeżeli już któraś z ekip pojawiała się pod polem karnym rywali, to nie była w stanie wypracować sobie dogodnej okazji do oddania strzału.

Sporo było też niedokładności. Trenerzy Papszun i Frederiksen mogli mieć pretensje do swoich piłkarzy. Zdecydowanie brakowało tego, aby któryś z zawodników podjął nieco więcej ryzyka w ofensywie.

Przewaga Rakowa w drugiej połowie

Optyczną przewagę od początku drugiej połowy zyskali częstochowianie. Dwukrotnie bramce „Kolejorza” zagroził Władysław Koczerhin. Za pierwszym razem Ukrainiec uderzał z dystansu. Za drugim doszedł do strzału, znajdując się już w polu karnym, lecz wybrał wariant siłowy i przestrzelił.

Problemy z wyprowadzeniem futbolówki mieli lechici. Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry doskonałą szansę miał Jean Carlos Silva, którego podaniem obsłużył Władysław Koczerhin. W bramce dobrze spisał się jednak Bartosz Mrozek.

Lech odpowiedział w 85. minucie, kiedy Ali Gholizadeh zacentrował na głowę Bryana Fiabemy. Były napastnik rezerw Realu Sociedad spudłował. Dwie minuty poźniej Dawid Drachal posłał prostopadłą piłkę w stronę Ante Crnaca, który pokonał Bartosza Mrozka. Radość Rakowa nie trwała długo, ponieważ chorągiewka sędziego asystenta powędrowała w górę. Chorwat był na spalonym.

Częstochowianie na przestrzeni całego spotkania sprawiali trochę lepsze wrażenie, ale „Kolejorz” także miał swoje momenty. Ostatecznie obydwie drużyny będą musiały zadowolić się z jednego punktu.

guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Bartek
Bartek
9 sierpnia, 2024 23:14

15 lat kupowałem tygodnik, potem przez 10 lat siedziałem na waszej stronie internetowej, a teraz ostatni raz pytam się gdzie są wyniki i strzelcy bramek i tabela po każdej kolejce? Wam to pewnie rybka ale jak się nie pojawi po następnej kolejce normalna tabela i wyniki to więcej na ten syf nie zajrzę

Robert Artimag
Robert Artimag
10 sierpnia, 2024 00:04

Są, ale w gorszej odsłonie, Ja też teraz zaglądam na transfe…po szczegóły, strona fajna, ale to się pogorszyło.
A mecz całkiem fajny, zwłaszcza pod względem intensywności, przy nieco większej dokładności i bramkach, no i, na obiekcie a nie na stodole cabrio to byłoby już całkiem, całkiem

Spitygniew
Spitygniew
10 sierpnia, 2024 09:49

Biorąc pod uwagę, że już w trakcie sezonu z Lecha odeszli Marchwiński, Velde i Karlström, zaś w kadrze meczowej zabrakło Anderssona, Blaźicia, Salomona i Ishaka, to ten wynik jest całkiem dobry dla Kolejorzy.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024