Przejdź do treści
Hiszpania żyje skandalem w meczu Realu

Ligi w Europie La Liga

Hiszpania żyje skandalem w meczu Realu

Sobotnie spotkanie Valencii z Realem Madryt zakończyło się decyzją sędziego, która wywołała skandal. Dziś żyje nim cała Hiszpania.



Bellingham nie mógł uwierzyć, że sędzia nie uznał jego gola. (fot. Forum)


Gil Manzano obwieścił koniec meczu w bardzo dziwnym i krzywdzącym dla gości momencie – podczas gdy piłka dośrodkowana z bocznej strefy zmierzała w pole karne. Jude Bellingham skierował ją do bramki, myśląc, że zapewnił Królewskim zwycięstwo 3:2, ale arbiter nie uznał trafienia. Wzbudzonemu Anglikowi, krzyczącemu „It’s a fu**king goal”, pokazał czerwoną kartkę.

 


 

Skandal to słowo, które pojawiło się dziś na okładkach takich gazet, jak „Marca”, „AS” oraz „Sport”. W trakcie pomeczowej konferencji prasowej uniknął go Carlo Ancelotti, który stwierdził jednak:

– Wydarzyło się coś bezprecedensowego, bo myślę, że po wybiciu piłki mieliśmy piłkę i myślę, że akcja powinna była zostać zatrzymana, kiedy Valencia przejęłaby posiadanie. Coś bezprecedensowego, nigdy mi się to nie zdarzyło, ale nie mam nic więcej do dodania.

Bardziej dosadni byli podopieczni Włocha, którzy zarówno w wywiadach, jak i za pośrednictwem mediów społecznościowych wyrazili oburzenie i niezrozumienie dla postępowania sędziego.

Można założyć, że afera szybko nie ucichnie.

sar, PiłkaNożna.pl
cytaty za realmadryt.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024