Klęska Chelsea podczas wyjazdowego meczu z Bournemouth (0:4) to jedna z największych sensacji obecnego sezoniu w Premier League. Co więcej, to dopiero druga porażka „The Blues” różnicą aż czterech goli w całej historii organizacji.
Sarri być po meczu wściekły na swoich piłkarzy (fot. Reuters)
Przypomnijmy, że liga angielska w kształcie, który obecnie znamy została uformowana na początku lat 90. ubiegłego stulecia. Do środowego meczu z Bournemouth, Chelsea tylko raz przegrała wcześniej tak wysoko i miało to miejsce ponad dwie dekady temu. We wrześniu 1996 roku londyńczycy zostali rozbici przez Liverpool aż 1:5.
Ostatnich kilkanaście lat to z kolei okres, w którym Chelsea – ze zmiennym szczęściem oczywiście – była jedną z głównych sił ligi i klubem, który walczył o najwyższe cele. Zdarzało się, że „The Blues” przegrywali różnicą dwóch lub trzech bramek, jednak klęska na taką skalę przydarzyła im się dopiero po raz drugi.
Środowy blamaż na Vitality Stadium sprawił, że drużyna prowadzona przez Maurizio Sarriego spadła na piąte miejsce w tabeli Premier League, dając się wyprzedzić Arsenalowi.
Jak donosi BBC Sport, menedżer Chelsea przez blisko godzinę przemawiał do swoich piłkarzy po spotkaniu z Bournemouth, wypraszając wszystkich z szatni i zostając w pomieszczeniu jedynie ze swoimi podopiecznymi.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
