Haaland jednak zmieni klub?
Haaland jakiś czas temu w norweskich mediach zaprzeczył jakimkolwiek plotkom o swojej przyszłości. Jako zadeklarował, że jego celem jest wypełnienie aktualnej umowy. Sytuacja jest dynamiczna i Chelsea jest na tyle zdeterminowana do transferu młodej gwiazdy, że chce pobić brytyjski rekord transferowy.
Czy ktoś wyciągnie norweską gwiazdę z Dortmundu? (fot. Reuters)
Wydawało się, że temat transferu Haalanda jest nieaktualny. Norweg w rozmowach z dziennikarzami jasno deklarował, że zostaje w Dortmundzie na kolejny sezon. Jego celem jest wypełnienie kontraktu ważnego do 2024 roku jednak ciężko wyobrazić sobie, aby w kolejnych latach złote dziecko norweskiego futbolu nie zostało wytransferowane do wielkiego klubu. Borussia staje się jemu za ciasna na uwolnienie olbrzymiego potencjału.
Okazuje się jednak, że londyńska Chelsea nie zważa na ostatnie słowa zawodnika i jeszcze tego lata chce podjąć konkretne kroki w celu zakontraktowania 20-latka. Jak podaje SkySport, 90min oraz kilka innych wyspiarskich źródeł, „The Blues” chcą wyłożyć na stół 175 milionów euro (!) i w przeciągu kolejnych tygodni sprowadzić Haalanda. Jeśli rzeczywiście Roman Abramowicz i spółka wyłożą taką gotówkę na stół, pobiją brytyjski rekord transfery.
Do dziś jest nim zakup Paula Pogby przez Manchester United w 2016 roku. Czerwone Diabły wydały wówczas 105 milionów euro. To również jedyny transfer w historii angielskiego futbolu, w którym cena za jednego piłkarza przekroczyła sto milionów euro.
Co na to Borussia Dortmund? Klub z Zagłębia Ruhry kilkukrotnie zaznaczał, że Haaland nie jest na sprzedaż. Później pojawiały się sprzeczne informacje, że dortmundczycy nie są przychylni do transferu jednak rozważą ofertę, która będzie opiewała na 150 milionów euro. Jeśli Chelsa faktycznie wyjdzie z inicjatywą, która przewyższa oczekiwania BVB, niemiecki zespół poważnie rozważy ten scenariusz.
młan, PiłkaNożna.pl