Gwiazdor Cracovii mógł latem trafić do Lecha Poznań. „Był oferowany”
Filip Stojilković w znakomity sposób wprowadził się do Cracovii i strzela gola za golem. Snajper Pasów mógł latem wylądować w Lechu Poznań.
Filip Stojilković jest jednym z najlepszych transferów minionego lata w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Snajper Cracovii bez najmniejszych problemów zastąpił Benjamina Kallmana i stał się liderem Pasów. Dzisiaj ma na koncie sześć goli i zajmuje drugie miejsce wśród najskuteczniejszych piłkarzy całej ligi.
Szwajcar trafił do krakowskiego klubu z niemieckiego Darmstadt. Portal Transfermarkt.de podaje, że Cracovia zapłaciła za niego 500 tysięcy euro i już dziś można śmiało powiedzieć, że były to świetnie zainwestowane pieniądze.
Mateusz Dróżdż, prezes Cracovii, w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą zdradził, że Stojilković mógł latem trafić do Lecha Poznań, któremu w pierwszej kolejce strzelił gola i zaliczył asystę przy trafieniu Ajdina Hasicia. – Był tam oferowany, bo rozmawiałem z prezesem. Nie chcę się wypowiadać, dlaczego tam ostatecznie nie trafił – przyznał prezes Pasów.
W tej samej rozmowie Dróżdż zdradził, że z kolei do Pasów mógł trafić Benjamin Mendy. Francuz wylądował w Pogoni Szczecin. – Po pierwsze – pewnie nie byłoby nas stać, po drugie – inaczej budujemy szatnię niż w oparciu o takich zawodników. Nie chcę wsadzać kija w mrowisko, bo pytałem o niego Kamila Glika i usłyszałem, że jeżeli będzie w formie, to będzie pożerał. My jednak wolimy budować na takich zawodnikach jak Hasić czy Stojilković, których jeszcze możemy sprzedać – przyznał prezes Cracovii.
– Benjamin Mendy był wam oferowany? – Tak, te wszystkie nazwiska są w obrocie największych klubów w Polsce. Przecież Stojilković był oferowany też Lechowi, bo rozmawiałem z prezesem… – Może chciał abonamentu na granie. – Może. Nie wypowiadam się, dlaczego tam nie trafił. Chodzi… pic.twitter.com/vmd7xl3zMi
Legenda Radomia kończy karierę? „Chcę to zrobić na swój sposób”
Skrzydłowy Radomiaka Radom, Leandro od dłuższego czasu nosi się z zamiarem zakończenia kariery. W specjalnym filmie skierowanym do kibiców Zielonych podkreśla jednak, że to jeszcze nie jest odpowiedni moment.
Obrońca Rakowa znów kontuzjowany. „Trzy tygodnie przerwy”
Ariel Mosór zdawał się już być bliski powrotu do gry w PKO BP Ekstraklasie. Tymczasem Raków Częstochowa poinformował o kolejnym urazie 22-letniego środkowego obrońcy.
Oj Rząsa…