Godne pożegnanie Łukasza Piszczka
Borussia Dortmund wygrała z Bayerem Leverkusen. 382. i ostatni mecz w czarno-żółtych barwach rozegrał Łukasz Piszczek. Polak żegna się z klubem z Zagłębia Ruhry po 11 sezonach współpracy.
Łukasz Piszczek rozegrał ostatnie spotkanie w barwach Borussii Dortmund. (fot. Reuters)
Zdobycie trzech punktów w ostatnim meczu sezonu było dla BVB jedynie środkiem, nie celem samym w sobie. Awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów został przypieczętowany wcześniej, pozostało już tylko godnie pożegnać klubową legendę, współczesny symbol i ikonę drużyny z Westfalenstadion. Powiedzieć „Danke shön und auf Wiedersehen” Łukaszowi Piszczkowi.
Przed pierwszym gwizdkiem arbitra były reprezentant Polski otrzymał pamiątkowy obraz, kwiaty oraz brawa od kolegów z drużyny. Kibice podziękowali mu umieszczając na pustej trybunie dużą koszulkę z jego nazwiskiem i numerem. Wszystko to było wyrazem uznania dla osiągnięć „Piszcza” w barwach Borussii Dortmund. Dla 382 występów, 19 goli i 64 asyst. Dla dwóch tytułów mistrza Niemiec, trzech Pucharów Niemiec i trzech Superpucharów Niemiec.
Polak wybiegł na boisko jako członek podstawowej jedenastki. Ba, jako jej kapitan. To z tej perspektywy oglądał, jak Erling Haaland zdobywa 26. bramkę w bieżących rozgrywkach ligowych. To w tej roli gratulował Marco Reusowi, który trafił na 2:0.
Piszczek opuścił murawę w 75. minucie, gdy zastąpił go Felix Passlack. Z ławki rezerwowych obejrzał drugiego gola Haalanda oraz honorowe trafienie Larsa Bendera.
Borussia Dortmund godnie pożegnała byłego reprezentanta Polski i przypieczętowała trzecie miejsce w tej kampanii niemieckiej ekstraklasy. Skończył się sezon, skończyła się pewna, biało-czerwona era.
sar, PiłkaNożna.pl