Globisz: Myślałem nawet o samobójstwie
PRZEGLĄD PRASY. Bardzo osobistą rozmowę z
Michałem Globiszem można przeczytać w „Super Expressie”. Jeden z najlepszych młodzieżowych trenerów w kraju ma poważne problemy ze wzrokiem i za około miesiąc przejdzie operację, za którą zapłaci PZPN.
Kłopoty Globisza zaczęły się 20 lat temu. – Wtedy straciłem wzrok w lewym oku. Podczas treningu juniorów Lechii Gdańsk zostałem z bliska uderzony piłką. Po kilku dniach zaczęła mnie boleć głowa. Zacząłem coraz słabiej widzieć na lewe oko. Na początku lekarze podejrzewali, że to stwardnienie rozsiane. Przez lata przyzwyczaiłem się żyć z jednym okiem. W niczym mnie to nie ograniczało i nie przeszkadzało. Normalnie pracowałem. Ale strata dwóch… – mówił doświadczony szkoleniowiec.
Żaden lekarz w Polsce, ba nawet w Europie, nie podjął się zabiegu. Dopiero medycy z Chin zaproponowali pomoc Globiszowi. Trener przyznał, że miał chwile zwątpienia. – Najtrudniej było na początku, gdy usłyszałem od lekarza, że nie ma nadziei, że nie będę już widział do końca życia. Byłem przybity, załamany. Miałem depresję, różne myśli przychodziły do głowy. Pojawiła się nawet myśl o samobójstwie… – zdradził Globisz.
kol, PilkaNozna.pl
źródło: Super Express