Paris Saint-Germain zniszczył Inter Mediolan aż 5:0 w finale Ligi Mistrzów 2024/25. Jak wypadli poszczególni gracze Les Parisiens? Oceny przydzielono im w skali szkolnej od 1 do 6.
Gianluigi Donnarumma – 4,5. Całkowicie bezrobotny w pierwszej połowie spotkania. Nie został zatrudniony do obrony choćby jednego strzału rywali. Po zmianie stron obronił dwa uderzenia i zachował czyste konto. Miał wielki wpływ na dzisiejszy triumf PSG.
Achraf Hakimi – 5,5. Wykończył cudowną akcję swojego zespołu, gdy pewnie wpakował futbolówkę do pustej bramki. Nie cieszył się po tym trafieniu, bo Inter jest jego byłym klubem. W jego grze zdecydowanie nie było widać sentymentów. Dominował na prawej flance i świetnie podłączał się do ataków PSG.
Marquinhos – 4,5. Skuteczny w pojedynkach zarówno na ziemi, jak i w powietrzu. Staranny przy wyprowadzaniu piłki. W każdym jego kroku widać było bijące doświadczenie oraz wielki spokój.
Willian Pacho – 5. Podobnie, jak jego partner ze środka defensywy nie musiał zbyt często interweniować. Jednak w momencie, gdy został już zatrudniony do pracy to wychodził z tego bez szwanku. Świetnie przeciął groźnie zapowiadającą się centrę do Marcusa Thurama. Bezbłędny.
Nuno Mendes – 5. Kolejny kapitalny mecz lewego obrońcy w tegorocznej Champions League. Niesamowicie pewny punkt zespołu PSG. Zanotował aż 4 kluczowe podania. Popisywał się wielką precyzją przy wielu zagraniach. Nie odstawał też w elemencie destrukcji.
Vitinha – 5,5 . Cała druga linia ekipy dowodzonej przez trenera Luisa Enrique zapracowała dzisiaj na ogromne brawo. Całkowicie zdominowali oni środek pola dzisiejszej konfrontacji. Wydaje się, że najlepsze z całego trio pomocników był właśnie Vitinha. Imponował celnością podań progresywnych, zatrzymywaniem ataków oponentów oraz holowaniem piłki pod wrogie pole karne. „Wisienką na torcie” okazała się asysta przy golu na 3:0.
Joao Neves – 5. Profesura. 20-latek znów był niezmordowany. Uganiał od pola karnego do pola karnego i ciągle dawał przewagę swojemu zespołowi. Genialnie współpracował z resztą linii pomocy Paryżan.
Fabian Ruiz – 4,5. Czasami był niedokładny, ale wciąż wnosił naprawdę wiele pozytywnego wpływu do poczynań mistrzów Ligue 1. 85 procent celności podań, 2 celne długie podania i dobra kontrola tempa gry. Solidny mecz w wykonaniu reprezentanta La Furia Roja.
Desire Doue – 5,5. Cudowny występ 19-letniej perełki Les Parisiens. W jego poczynaniach nie było widać żadnej presji. Poruszał się niesamowicie płynnie pomiędzy kolejnymi obrońcami przyjezdnych z Mediolanu. Znów pokazał kosmiczną technikę. Przeglądem pola wyróżnił się dogrywając do Hakimiego, który rozwiązał worek z bramkami. Natomiast w 20. minucie podwyższył wynik na 2:0 po świetnym strzale z rogu pola karnego, a w 63. minucie skompletował dublet. Fenomen na skalę światową.
Kvitcha Kvaratskhelia – 4,5. Wyśmienicie wyszedł na wolne pole i pokazał się Dembele, który wypuścił go w sytuację sam na sam z Yannem Sommerem. Gruzin zachował zimną krew i pewnie wykończył sytuację oko w oko ze Szwajcarskim golkiperem. Znów był nieuchwytny dla defensorów rywali.
Ousmane Dembele – 5. Dzisiaj bez gola, ale za to z dwiema asystami. Najpierw przy premierowym trafieniu Doue, a później przy ustalającej wynik bramce Kvaratskhelii. Francuski gwiazdor akurat dzisiaj zdecydowanie wyraźniejszy był w roli kreatora, aniżeli egzekutora.
Zmiennicy:
Bradley Barcola – 4. Wszedł z ławki rezerwowych w 67. minucie gry. Był bardzo aktywny, odnotował asystę, sam był o krok zdobycia bramki po cudownej indywidualnej akcji, ale minimalnie przestrzelił.
Lucas Hernandez, Goncalo Ramos, Warren Zaire-Emery, Senny Mayulu – grali zbyt krótko, by ich ocenić, ale warto zaznaczyć, że 19-letni Mayulu wpisał się na listę strzelców i ustalił wynik meczu na 5:0.
Triumf w LM nic nie zmieni? Ważny piłkarz PSG wciąż niepewny swojej przyszłości
Gianluigi Donnarumma triumfował wraz z PSG w Lidze Mistrzów. Zwycięstwo w tych prestiżowych rozgrywkach wcale nie musi jednak przekonać Włocha do pozostania w Paryżu.