Gdzie, kiedy i za ile? Liga Europy na start!
Kilkadziesiąt godzin temu wystartowała Liga Mistrzów. W czwartek swoje rozgrywki wznowi jej uboższa siostra, czyli Ligi Europy. W Polsce będziemy się jej przyglądać ze szczególną uwagą, przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, będziemy mocno trzymać kciuki za mistrza Polski – Legię Warszawa. Po drugie, finał rozgrywek odbędzie się u nas – na Stadionie Narodowym.
Warto grać w Lidze Europy
Początek zmagań Legii w Lidze Europy – KLIKNIJ!Legia przystąpi do rozgrywek Ligi Europy nieco na własne życzenie. Kto wie, czy gdyby nie zaniedbania w pionie kierowniczym, dziś nie delektowalibyśmy się grą podopiecznych
Henninga Berga w Champions League. Nie można jednak podchodzić do sprawy w taki sposób, że Wojskowi zagrają w Lidze Europy za karę. Nic z tych rzeczy. Faktycznie, rozgrywki te mają mniejszy prestiż i można w nich zarobić zdecydowanie mniejsze pieniądze, ale akurat Polacy, którzy w europejskich pucharach błyszczą od wielkiego dzwonu, nie mają prawa narzekać. Liga Mistrzów przeszła nam koło nosa, ale to już przeszłość. Teraz przed Legią nowe zadanie, nowe wyzwanie i wiele do zyskania.
Zarobki mniejsze, ale i tak wysokieSkoro już jesteśmy przy zyskach. Ile można zarobić na występie w Europa League? Każdy z 48 uczestników fazy grupowej otrzymuje tzw. „startowe” w wysokości 1,3 miliona euro. Nie są to pieniądze rzucające na kolana, ale też nie ma podstaw do narzekania. Każda wygrana w grupie będzie premiowana kwotą 200 tys. euro, a remis 100 tys. euro. Gdyby Legii udało się zająć pierwsze miejsce w stawce, wtedy jej konto wzbogaciłoby się o 400 tys., a w przypadku drugiej lokaty – 200 tys. euro.
Zyski rosną oczywiście w miarę czynionych przez zespoły postępów. Awans do 1/16 finału to 200 tys., do 1/8 finału 350 tys., do ćwierćfinału 450 tys., a półfinału milion euro. Finalista Ligi Europy może liczyć na dodatkowe 2,5 miliona euro, a triumfator całych rozgrywek na 5 milionów. I tak, zwycięzca poprzedniej edycji, czyli hiszpańska Sevilla zarobiła blisko 15 milionów, co już praktycznie dla każdego klubu piłkarski (może poza Manchesterem City, Chelsea i Realem Madryt) jest solidnym zastrzykiem finansowym.
Wyrównany poziomTradycyjnie już, ciężko będzie wskazać jednoznacznego faworyta do triumfu w cały rozgrywkach. Gdyby przyjrzeć się poszczególnym grupom, to na pewno wysoko stoją akcje takich klubów jak Fiorentina, Steaua Bukareszt, Napoli, Everton, Inter Mediolan, Tottenham Hotspur, PSV Eindhoven czy rzecz jasna Sevilla, w której pewniakiem do gry jest
Grzegorz Krychowiak. Warto jednak przypomnieć, że po pierwszej rundzie do rozgrywek dołączą tzw. „spadochroniarze” z Ligi Mistrzów, a więc zespoły, które w swoich grupach zajęły trzecie miejsca. Można w ciemno zakładać, że znajdziemy w tym gronie kilka uznanych i mocnych firm, które z powodzeniem włączą się do walki o warszawski finał.
Mecze Ligi Europy, tak jak w poprzednim sezonie, będziemy mogli zobaczyć wyłącznie na antenach platformy nc+. Poszczególne spotkania obejrzymy w takich kanałach jak Canal Plus Sport, Canal Plus Family, Canal Plus Family 2 i nSport. Każdy powinien więc znaleźć w ofercie coś dla siebie.
Rozpiska pierwszej rundy spotkań18:55 Borussia M’gladbach – Villarreal CF (Canal Plus Family)
18:55 Partizan Belgrad – Tottenham Hotspur (Canal Plus Family 2)
18:55 FC Salzburg – Celtic FC (nSport)
21:00 Legia Warszawa – KSC Lokeren (Canal Plus Sport)
21:00 Sevilla FC – Feyenoord Rotterdam (Canal Plus Family)
21:00 Metalist Charków – Trabzonspor (nSport)
23:40 Skróty wszystkich spotkań (Canal Plus Sport, nSport)
O Legii już wspomnieliśmy, ale w fazie grupowej będziemy mogli śledzić poczynania polskich piłkarzy w innych klubach, konkretnie dziesięciu. O Krychowiaku (Sevilla) już pisaliśmy, ale to nie jedyny przedstawiciel biało-czerwonych. Pozostałymi są:
Łukasz Teodorczyk (Dynamo Kijów),
Łukasz Załuska (Celtic),
Łukasz Szukała (Steaua Bukareszt),
Mateusz Klich (Wolfsburg),
Kamil Glik (Torino),
Artur Jędrzejczyk (FK Krasnodar),
Waldemar Sobota (Club Brugge),
Paweł Kieszek (Estoril) i
Kamil Miazek (Feyenoord).
Grzegorz Garbacik
PilkaNożna.pl