Przejdź do treści
2025.04.04 Gdansk Pilka nozna Liga Narodów UEFA Kobiet Mecz Polska - Bosnia i Hercegowina N/z Nina Patalon Foto Piotr Matusewicz / PressFocus

2025.04.04 Gdansk
Football UEFA Womens Nations League
Poland - Bosnia and Herzegovina
Nina Patalon 
Credit: Piotr Matusewicz / PressFocus
fot. Piotr Matusewicz

„Gdyby nie piłka, pracowałabym w wojsku”

Przez ostatnie miesiące jej popularność wzrosła wielokroć. Nina Patalon wprowadziła reprezentację Polski na pierwszy wielki turniej. Jakim człowiekiem jest selekcjonerka biało-czerwonych? Jakimi wartościami kieruje się w życiu? Skąd czerpie inspiracje?

Paweł Gołaszewski

Czuje się pani osobą popularną?
Na pewno od jakiegoś czasu czuję wzrost zainteresowania moją osobą – mówi Patalon. – Nie dziwi mnie to jednak, ponieważ po raz pierwszy w historii jedziemy na wielki turniej, więc to normalne, że reprezentacja Polski kobiet staje się coraz bardziej rozpoznawalna. Daje się to odczuć, nie da się przed tym uciec, ale to oznacza, że wykonaliśmy po prostu dobrze swoją pracę.
Pani się to podoba?
Pomidor. A tak poważnie, przyzwyczaiłam się w ostatnim czasie do tego. Wiem, że muszę stać na froncie pewnych projektów, więc nie jest to dla mnie żadna nowość. Początki nie były łatwe, trzeba było przełamać swoje granice. Jako człowiek nie jestem jednak taka ekspresyjna i chętna do komunikacji ze światem zewnętrznym.

Reklama

Od zawsze tak było?

Generalnie tak, choć na przykład w czasach szkolnych inni chcieli mnie wybierać na przewodniczącą samorządu uczniowskiego, a ja nigdy tego nie chciałam. Ludzie mnie pchają do pewnych tematów, ale ja muszę to czuć, uwierzyć w to, inaczej po prostu w to nie wchodzę. Jestem osobą, która lubi mierzyć się ze swoimi słabościami. Często jest tak, że jeśli czegoś nie potrafię, to właśnie to robię. Dobrym przykładem niech będzie komunikacja. Dzisiaj, aby pracować w piłce optymalnie, muszę się świetnie komunikować. W tym aspekcie na pewno czynię postępy, ale wiem, że mam jeszcze bardzo duże rezerwy.

Powiedziała pani, że ludzie panią zachęcają do pewnych rzeczy. Może widzą w Ninie Patalon liderkę?

Jeśli tak jest, to dobrze. Jestem osobą odważną i niektórzy uważają, iż ta odwaga jest w stanie doprowadzić mnie wszędzie. Mam jednak takie podejście, że sama wybieram i decyduję o tym, co chcę i nigdy nie złamię się do czegoś, do czego nie jestem przekonana, choć inni tego chcą. Trudno mną manipulować. Wiem, co mnie rozwija i buduje. Nigdy nie płynę z nurtem rzeki, raczej idę pod prąd.

To jest trudne?

Naturalne. Od najmłodszych lat robiłam w życiu takie rzeczy, które nie były popularne, jak choćby granie w piłkę. Nigdy nie miałam z tym problemu, by robić dokładnie to, czego chcę. Nie ma dla mnie większego znaczenia to, jak odbiera mnie opinia publiczna, czy mnie lubi. Sama mam się dobrze czuć ze sobą i swoimi decyzjami.

W ogóle nie zwraca pani uwagi na to, co o pani mówią? Wizerunek selekcjonerki reprezentacji Polski chyba jest ważny.

To prawda, wizerunek jest ważny, ale o wiele ważniejsze są wartości, jakie w życiu wyznaję. Kiedy idziesz swoją drogą, to musisz trzymać się swoich wartości. Wtedy zawsze wiesz, czy zmierzasz we właściwym kierunku, czy jednak zjechałeś na złą drogę. Czasem trzeba zwolnić, czasem przyspieszyć, ale przede wszystkim należy trzymać się ram, które utrzymują na właściwym torze. Jeżeli tak jest, to nie ma dla ciebie znaczenia, co mówią inni. Podkreślam często, że pewne rzeczy robię po to, aby było dobrze zarówno w środku drużyny i dookoła niej. Nie mam jednak wpływu na wszystko, dlatego skupiam się na elementach, na które mogę w jakiś sposób oddziaływać i nimi zarządzać. A to, jakim jestem człowiekiem i jaką drogą idę, to zależy od wartości, które wyznaję. Jeśli uznam, że atencja nie jest mi potrzebna, to się tego trzymam. Wiem, że w dzisiejszych czasach nie jest to takie oczywiste.

To jakie to są wartości, których się pani trzyma?

Odwaga, pokora i wsparcie to według mnie fundamenty. Przede wszystkim trzeba być odważnym. Jeśli robisz coś pierwszy raz, to nie patrząc na konsekwencje, starasz się iść wytyczoną ścieżką, której jeszcze nikt nigdy nie przeszedł i nie wiesz, co cię czeka. Odwaga jest tym, co powoduje, że jeśli napotkasz na przeszkodę, to widzisz w niej szanse, a nie ograniczenia. Ten pierwszy musi być odważniejszy od pozostałych, aby przejść ten szlak i poprowadzić innych. Jestem też osobą szczerą, która mówi co myśli. Do tego na pewno dodałabym świadomość i uczciwość we wszystkim, co robię.

Szczerość czasami bywa uwierająca.

Czasami bywa, ale nie musi taka być. Tak wygląda życie, że nie zawsze musisz mówić wszystko wprost. Po prostu o pewnych sprawach nie komunikujesz. Nie trzeba nikogo obarczać szczerością, druga osoba nie zawsze tego potrzebuje. Jeśli po drugiej stronie masz innego człowieka, to musisz wyczuć, na ile ta szczerość jest mu potrzebna.

Często się pani gryzie w język?

Często, ponieważ mam gorącą krew, mocny charakter i temperament. Wiem, że muszę nad sobą dużo pracować. Człowiek dwa lata uczy się mówić, a pięćdziesiąt milczeć.

Dużo pani mówi o komunikacji, trochę o psychologii. Skąd pani czerpie inspiracje?

Książki, filmy i jeszcze kilka innych źródeł. Generalnie dużo oglądam filmów i sięgam po takie, gdzie ta psychologia się pojawia. Najbardziej jednak inspirują mnie ludzie. Lubię być wśród innych osób, choć mam też w sobie część natury samotnika. Wiem, że to się gryzie trochę ze sobą, ale tak jest. Lubię ludzi słuchać, patrzeć jak się zachowują w danej sytuacji. Wiem, że zabrzmi to dziwnie, ale lubię obserwować jak generałowie zarządzają armią.

A dokładniej?

Dużo inspiracji czerpię z wojska. Wiem, że różnie się interpretuje wojsko, ale wbrew pozorom naprawdę można sporo z tego wyciągnąć.

Chodzi o dyscyplinę?

Wbrew pozorom najlepsze oddziały w wojsku to nie te, gdzie jest największa dyscyplina, ale te, w których żołnierze potrafią sobie udzielić najwięcej wsparcia. Dam przykład Złotej Trzynastki. To historia ciemnoskórych mężczyzn, którzy zostali po raz pierwszy powołani do armii Stanów Zjednoczonych. Grupa przetrwała, bo pomagali sobie wzajemnie i to są właśnie takie rzeczy, na które zwracam uwagę. Można pewne rzeczy sobie wyobrażać inaczej, a życie pokazuje, że są różne ścieżki na dotarcie do celu. Człowieczeństwo jest dla mnie bardzo ważne, bo przede wszystkim jestem człowiekiem, a dopiero później trenerką. Do pewnych spraw dojrzewa się z wiekiem. Będąc młodym trenerem nie masz takiego doświadczenia, z wieloma sytuacjami mierzysz się pierwszy raz. Wielu szkoleniowców na początku drogi jest bardziej skupionych na taktyce, a nie na tym, jakie są relacje między ludźmi. Jednak to jest normalne. Każdy etap w byciu trenerem ma swój nadrzędny cel, różniący się w czasie.

Nauka przywództwa jest łatwa?

Nie, ponieważ to nie jest tylko bycie dobrym na poziomie strategii, ale przede wszystkim zrozumienia drugiej osoby. Czasami musisz pogodzić się z porażką, to normalne w sporcie i życiu. Zdarzają się sytuacje, w których poświęcasz punkty i medale, ale nie masz później wyrzutów sumienia, kiedy patrzysz drugiej osobie w oczy. Uważam, że życie często oddaje, czasami podwójnie, ale na pewne rzeczy trzeba po prostu poczekać.

Skąd u pani fascynacja wojskiem?

Od najmłodszych lat spędzałam dużo czasu z chłopcami, dziewczynek w moim otoczeniu było bardzo mało. Zapewne robiliśmy i rozmawialiśmy zupełnie o czymś innym niż moje rówieśniczki. Na przykład uczyłam się jak przetrwać, jak pływać po jeziorze, kiedy nie masz takiej umiejętności, jak wskakiwać do wody, żeby szybko się wynurzyć. Od najmłodszych lat miałam do czynienia z adrenaliną i mi się to po prostu podoba, ale jednocześnie jest naturalne. Właśnie w różnego rodzaju walkach, strategiach wojennych, filmach – lubię to. W młodości w pewnym momencie się trochę od tego uwolniłam, ale to wróciło i było dla mnie inspirujące. Trochę tak jest, że w dorosłości wracamy do tego, co robiliśmy w dzieciństwie. Myślę, że gdybym nie pracowała w piłce, to mogłabym trafić do wojska.

Mówi pani o adrenalinie, która lubi uzależniać.

W świecie piłki jest ona uzależniająca. Jestem osobą, która nie lubi, aby każdy dzień wyglądał tak samo. Nie widzę siebie w codziennej pracy w biurze, którą wykonuję od ósmej do szesnastej. Musi się coś dziać. Jako selekcjonerka sporo podróżuję, a to powoduje, że każdy dzień przynosi coś nowego. Co do adrenaliny, to nigdy nie pojadę szybciej niż 140 kilometrów na godzinę, nigdy nie skoczę na bungee. Po prostu nie lubię rutyny. Dla mnie to jest paliwo, które mnie napędza w codzienności. Mało tego, mogę nawet powiedzieć, że lubię, kiedy pojawiają się jakieś trudności, które trzeba rozwiązywać. Lubię się z tym mierzyć, bo to zawsze czegoś uczy.

Czyli lubi pani przeszkody w życiu?

Chyba tak, też czasami za dużo ryzykuję. Potrafię analizować określone sytuacje i widzę w nich szansę na rozwój. Momentami nawet nie myślę o konsekwencjach. Na przykład, kiedy dziecko idzie pierwszy raz na zajęcia z akrobatyki czy gimnastyki i się przewróci, to odczuwa ból. Dlatego takie rzeczy jest najlepiej robić do piątego roku życia, kiedy się nie myśli w tych kategoriach. Wtedy podnosisz poprzeczkę coraz wyżej i nie zastanawiasz się nad tym, bo zrobienie salta jest czymś naturalnym. Ja właśnie tak podchodzę do życia, cały czas jak taka czterolatka.

Co pani robi w wolnym czasie? Rozumiem, że piłka pochłania pewnie 90 procent życia, ale jest jednak ten ułamek na inne sprawy.

Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć dokładnie. Każdą wolną chwilę staram się spędzać z dzieckiem. Nie mogę sobie pozwolić by w stu procentach poświęcić się pracy, która jednocześnie jest moją pasją. Piłka jednak odbija się na życiu rodzinnym. Na przykład nie wiem, jak to jest, kiedy wychodzą pierwsze zęby, kiedy dziecko zaczyna chodzić, kiedy ma kolki. W takich sytuacjach zawsze ktoś był obok mnie i zajmował się bobasem. Nawet na zgrupowaniach.

Zabierała pani dziecko na kadrę?

Oczywiście, że tak. Były to czasy, kiedy pracowałam w reprezentacjach młodzieżowych. Moje dziecko było wtedy karmione piersią, więc musiało być blisko mnie. W tamtych czasach to wyglądało trochę inaczej niż dzisiaj, kiedy mamy pewne uwarunkowania prawne i tak dalej. Dzisiaj nawet w Szkole Trenerów mamy sytuacje, że trenerka musi na chwilę wyjść z wykładu i nakarmić maleństwo – to normalne. Wtedy tak nie było. Kiedy dziecko dorasta, chce spędzać z rodzicem coraz więcej czasu, więc z upływem kilku lat zrezygnowałam z takiego funkcjonowania i syn już zostawał w domu. To oczywiście nie jest takie proste, bo też w głowie myślisz, czy wszystko jest w porządku… Trzeba ustalić pewne zasady i być dobrym psychologiem – nie tylko w drużynie, ale też w rodzinie. Mamy takie dni, że po prostu robimy wszystko to, na co dziecko ma ochotę. Wtedy jedziemy, gdzie chce, idziemy coś zjeść, gramy w piłkę i tak dalej.

Wtedy telefon idzie do szuflady?

Są takie godziny w trakcie niektórych dni, kiedy trzeba wyłączyć i odłożyć świat zewnętrzny na bok. Staram się do wszystkiego podchodzić w stu procentach, więc jeśli dajmy na to umawiam się z kimś na wywiad i mamy na to 20 minut, to chcę, by ten czas był na to wykorzystany, aby nie było żadnych rozpraszaczy. Nie chcę tego robić na zasadzie obowiązku, który mam spełnić, bo wtedy żadna ze stron nie będzie zadowolona. Staram się planować swój czas i mieć to wszystko poukładane.

A media społecznościowe pani czyta?

Nie. Czasami robią to moi współpracownicy, choć nie wiem po co. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy myślą, iż sto razy powtórzone kłamstwo staje się prawdą, ale ja w to absolutnie nie wierzę. Wiem, że jestem momentami naiwna w życiu, ale prawda zawsze obroni się sama. Jeśli jesteś uczciwym człowiekiem, dobrze pracujesz i wymagasz od ludzi, a oni chcą z tobą współpracować, to efekty przyjdą. Czasami trzeba będzie na nie poczekać, ale przyjdą.

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Reklama

Ligi w Europie Mistrzostwa Europy Kobiet 2025

Chojnacki o Polkach: Wyzbyć się niedokładności. Mamy atuty

Choć reprezentacja Polski kobiet uległa Niemkom, mogła zejść z murawy z podniesioną głową. Po końcowym gwizdku o ekspercki głos na temat występu biało-czerwonych „PN” poprosiła trenera Marka Chojnackiego.

UEFA Womens EURO 2025 Frauen EM: Vorrunde, 1. Spieltag - Deutschland vs Polen - Kybunpark St. Gallen, Schweiz: Paulina Tomasiak Polen, 21 *** UEFA Womens EURO 2025 Womens European Championship preliminary round, matchday 1 Germany vs Poland Kybunpark St Gallen, Switzerland Paulina Tomasiak Poland, 21 Copyright: xJOERANxSTEINSIEKx
2025.07.04 St. Gallen
pilka nozna kobiet, Mistrzostwa Europy 2025
Niemcy - Polska
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Mistrzostwa Europy Kobiet 2025

Pod dowództwem Asllani

Reprezentacja Polski kobiet ze Szwedkami zagra mecz o być albo nie być na Mistrzostwach Europy. Kim są rywalki biało-czerwonych?

CHE, Gend, Denmark vs Sweden, international match, Landerspiel, Nationalmannschaft soccer, UEFA, Stade de Geneve, UEFA European Women s Championship 2025, group stage matchday 1 in the picture: Sweden celebrates the victory against Denmark after the final whistle, Schweden feiert den Sieg gegen Danemark nach dem Abpfiff, Kosovare Asllani Sweden 9, 100 games DFB/DFL REGULATIONS PROHIBIT ANY USE OF PHOTOGRAPHS AS IMAGE SEQUENCES AND/OR QUASI-VIDEO, 04.07.2025, *** CHE, Gend, Denmark vs Sweden, international match, soccer, UEFA, Stade de Geneve, UEFA European Women s Championship 2025, group stage matchday 1 in the picture Sweden celebrates the victory against Denmark after the final whistle, Sweden celebrates the victory against Denmark after the final whistle, Kosovare Asllani Sweden 9 , 100 games DFB DFL REGULATIONS PROHIBIT ANY USE OF PHOTOGRAPHS AS IMAGE SEQUENCES AND OR QUASI VIDEO, 04 07 2025, Copyright: HMBxMedia/HendrikxHamelau
2025.07.04 Genewa
pilka nozna kobiet, Mistrzostwa Europy 2025
Dania - Szwecja
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Mistrzostwa Europy Kobiet 2025

Polki potrafią grać w piłkę

Żeński zespół FC St. Gallen w sezonie 2024-25 zajął piąte miejsce w szwajcarskiej elicie, męski ósme. Warunków do trenowania – fantastycznych płyt naturalnych, a także sztucznych można klubowi pozazdrościć.

UEFA Womens Euro 2025: Deutschland - Polen 04.7.2025 Zweikampf Ewa Pajor Polen, 9, Giulia Gwinn Deutschland, 7 - Verletzung Gwinn UEFA Womens Euro 2025: Deutschland - Polen St. Gallen, Arena St. Gallen am 04.07.2025 *** UEFA Womens Euro 2025 Germany Poland 04 7 2025 duel Ewa Pajor Poland, 9 , Giulia Gwinn Germany, 7 Injury Gwinn UEFA Womens Euro 2025 Germany Poland St Gallen, Arena St Gallen on 04 07 2025 Copyright: xBEAUTIFULxSPORTS/Wunderlx
2025.07.04 St. Gallen
pilka nozna kobiet, Mistrzostwa Europy 2025
Niemcy - Polska
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Mistrzostwa Europy Kobiet 2025

7 pytań do… ADRIANY ACHCIŃSKIEJ

Czego polskim piłkarkom zabrakło do wygranej z Niemkami? Jakie są ich wrażenia z pierwszych dni ME 2025 w Szwajcarii? Czy czują wsparcie polskich kibiców? O tym wszystkim opowiada Adriana Achcińska.

04.07.2025, xgrfx, Fussball Women s Euro 2025, Deutschland - Polen v.l. Sarai Linder Deutsche Frauennationalmannschaft, Adriana Achcinska Polen DFL/DFB REGULATIONS PROHIBIT ANY USE OF PHOTOGRAPHS as IMAGE SEQUENCES and/or QUASI-VIDEO St. Gallen *** 04 07 2025, xgrfx, Football Women s Euro 2025, Germany Poland v l Sarai Linder German Women s National Team , Adriana Achcinska Poland DFL DFB REGULATIONS PROHIBIT ANY USE OF PHOTOGRAPHS as IMAGE SEQUENCES and or QUASI VIDEO St Gallen
2025.07.04 St. Gallen
pilka nozna kobiet, Mistrzostwa Europy 2025
Niemcy - Polska
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Mistrzostwa Europy Kobiet 2025

7 pytań do… EWELINY KAMCZYK

Jak smakował debiut w finałach Euro? Chciałyśmy urwać Niemkom punkty – mówi Ewelina Kamczyk. – Naszym przeciwnikiem była potęga w kobiecym futbolu, ale postawiłyśmy się, można było uzyskać lepszy wynik. Pokazałyśmy, że jesteśmy groźnym zespołem.

Fussball Frauen Euro 2025 Vorrunde Gruppe C 04.07.2025 Deutschland - Polen Ewelina Kamczyk li, Polen gegen Linda Dallmann re, Deutschland *** Soccer Women Euro 2025 Preliminary Round Group C 04 07 2025 Germany Poland Ewelina Kamczyk left, Poland vs Linda Dallmann right, Germany
2025.07.04 St. Gallen
pilka nozna kobiet, Mistrzostwa Europy 2025
Niemcy - Polska
Foto IMAGO/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej